If I Can Dream – 50 lat „NBC TV Comeback Special”
If I Can Dream – 50 lat „NBC TV Comeback Special”. Część 8
Mariusz Ogiegło
Chwilę później cała produkcja programu wraz z menedżerem Elvisa, która według słów Hopkinsa przebywała w tamtym czasie dosłownie w sąsiednim pokoju, została oficjalnie poinformowana o zmianach wprowadzonych w finałowej scenie show. Obawy twórców programu potwierdziły się – Pułkownik nie był zachwycony i wciąż obstawał przy swoim stanowisku. Zupełnie inaczej zareagowali natomiast przedstawiciele wytwórni RCA obecni na spotkaniu. Słysząc nową kompozycję natychmiast użyli wszelkich możliwych sposobów by prawa ze sprzedaży piosenki (która już wówczas wydawała się im być materiałem na wielki przebój) trafiły do jednego z wydawnictw należących do Elvisa.
Początkowo zakładano, że napisaniem muzyki zajmie się Billy Strange, z którym Elvis współpracował już wcześniej choćby podczas nagrywania ścieżki dźwiękowej do swojego ostatniego filmu, „Live A Little, Love A Little”. Z niejasnych jednak przyczyn (choć nieoficjalnie mówi się, że udział miał w tym Pułkownik Parker) producent i gitarzysta został… odsunięty od pełnienia tej funkcji. Jego miejsce zajął urodzony w Brooklinie Billy Goldenberg. Ten amerykański autor tekstów i kompozytor był niemal rówieśnikiem Elvisa (urodził się 19 lutego 1936 roku) i od dłuższego czasu współpracował ze Stevem Binderem przy różnych programach telewizyjnych. Pomimo to, twórczość Presleya wydawała mu się zupełnie obca i od samego początku utrzymywał, że muzycznie nie ma z piosenkarzem nic wspólnego. Dodatkowym problemem podczas zaplanowanej sesji nagraniowej okazał się fakt, że Bones Howe odpowiedzialny za muzyczną stronę programu, preferował zupełnie odmienny styl pracy od tego do którego przez lata przywykł Presley.
Ten ostatni bowiem najbardziej cenił sobie pracę tylko z podstawową sekcją rytmiczną i nagrywanie utworów w całości – od początku do końca. Howe natomiast był zwolennikiem rejestrowania poszczególnych sekwencji muzycznych (w takiej formie w jakiej miały znaleźć się w programie) i w dodatku z towarzyszeniem pełnej orkiestry.
Nic więc dziwnego, że pierwsze chwile sesji, której początek zaplanowano na 20 czerwca 1968 roku na godzinę 20:00 nie należały do najłatwiejszych.
Do Studia 1 w Western Recorders Studio oprócz zespołu wytrawnych instrumentalistów tworzących tzw. grupę Wrecking Crew (tj. najlepszych ówczesnych muzyków studyjnych w Hollywood do wynajęcia) w składzie Tommy Tedesco, Michael Deasy i Alvin Casey na gitarach, Larry Knechtal i Charles Berghofer na basie (Larry Knechtal dodatkowo na organach), Hal Blaine na perkusji, Don Randi na pianinie, John Cyr i Elliot Franks na perkusji, Bob Alberti i Tommy Wolfe na instrumentach klawiszowych, Tommy Morgan na harmonijce oraz Frank DeVito na bongosach zaproszono także grupy wokalne oraz… pełną, prawie trzydziestoosobową orkiestrę pod dyrekcją Billyego Goldenberga. W jednej hali nagraniowej znaleźli się więc jednocześnie członkowie sekcji rytmicznej oraz muzycy grający na skrzypcach (Leonard Atkins, Leonard Malarsky, Sidney Sharp, Thelma Beach, Marvin Limonick, Jospeph Stepansky, Alexander Murray i Ambrose Russo), wiolonczelach (Eleanor Saltkin, Paul Bergstorm, Christine Walevska, Emmett Sargeant, Richard Noel, Frank Rosolino oraz Ernest Tack), puzonach (Francis Howard), trąbkach (Oliver Mitchell, John Audino, Manny Stevens, Anthony Terran), saksofonach (Anthony Ortega, Peter Christlies, John Kelso, Gene Cipriano) oraz rogach francuskich (Dick Perrisi i William Hinshaw). Tło wokalne zapewniały tego dnia żeńskie trio The Blossoms w składzie Darlene Love, Jean King oraz Fanita James oraz soliści: Julie Rinker, B.J.Baker, Frank Howren, Bill Lee, Gene Merlino, Thurl Ravenscroft, Bill Brown, Joe Eich, Elaine Black, Dean Parker, Jack Gruberman, Sally Stevens, Jackie Ward, Ronald Hicklin, Tom Bahler i Mitch Gordon.
W nagraniach miał również uczestniczyć również gitarzysta James Burton, który kilka miesięcy później otrzymał propozycję stworzenia nowego zespołu dla Elvisa.
CDN.