Najwspanialszy czas w roku… z Elvisem

Historie gwiazdkowych przebojów króla rock’n’rolla
(Część 3)

Dzwoneczki to obok choinki i Św. Mikołaja jeden z najważniejszych symboli Świąt Bożego Narodzenia. Według tradycji, wieszane na świątecznym drzewku mają nieść dobrą nowinę i radość. Nic więc dziwnego, że na przestrzeni lat stały się one motywem przewodnim wielu kolęd i gwiazdkowych przebojów. Utwory takie jak „Ring Christmas Bells” czy „Silver Bells” złotymi zgłoskami wpisywały się do kanonu pieśni bożonarodzeniowych a wykonywane po dziś dzień przez kolejne pokolenia artystów niezmiennie budzą zachwyt.

Ta ostatnia kompozycja, „Silver Bells”, powstała na początku lat pięćdziesiątych ubiegłego stulecia. Jej autorzy, Jay Livingston i Ray Evans, napisali ją do filmu „The Lemon Drop Kid” z 1950 roku. Na ekranie wykonali ją wówczas Bob Hope i Marilyn Maxwell (oboje na zdjęciu poniżej).

SILVER BELLS – BOB HOPE & MARILYN MAXWELL (Scena z filmu „The Lemon Drop Kid”. ZOBACZ)

Nim jednak piosenka wybrzmiała w jednej ze scen (nawiasem mówiąc, niezwykle uroczej) powyższej produkcji, przeszła lekką metamorfozę. Drobnej kosmetyce (poprawce) autorzy zmuszeni byli poddać powtarzający się w niej co pewien czas tytułowy zwrot, „Silver Bells”, który według ich pierwotnych zamierzeń miał brzmieć… „tinkle bells”, czyli jak im się wydawało „dźwięczące dzwoneczki”.
Nigdy nie myśleliśmy, że dźwięczenie (w tym przypadku konkretnie słowo 'tinkle’, przyp. autor) może mieć podwójne znaczenie. Aż do czasu, gdy Jay nie przyszedł do domu i jego żona nie powiedziała: 'odbiło ci?’. 'Wiesz co znaczy słowo 'tinkle’?’„, wspominał w jednym z wywiadów Ray Evans.
Okazało się bowiem, że w mowie potocznej, szczególnie dotyczącej dzieci, zwrot ten oznaczał dosłownie 'moczyć się’.
W związku z tym, kompozytorzy szybko wycofali się ze swojego oryginalnego pomysłu a inspiracji na nowy tytuł dostarczyły im stojące na biurku srebrne dzwoneczki.

Kilka miesięcy później, we wrześniu 1950 roku, poprawioną już wersję utworu zarejestrowali Bing Crosby i Carol Richards. Ich wykonanie okazało się dużym sukcesem i sprawiło, że po „Silver Bells” zaczęli sięgać również inni, popularni wówczas, artyści. Do dzisiaj, piosenka doczekała się co najmniej kilkudziesięciu interpretacji. O „srebrnych dzwoneczkach” śpiewali m.in Perry Como, Dean Martin, Jim Reeves, Frank Sinatra a także Rod Stewart i Michael Buble.

SILVER BELLS – BING CROSBY & CAROL RICHARDS (Pierwsze nagrane wykonanie. POSŁUCHAJ)

W roku 1971 swoją wersję kompozycji Livingstona i Evansa zamieścił na płycie także sam Elvis Presley. Legendarny król rock’n’rolla nagrał ją w trakcie majowej sesji w Studio B w Nashville w 1971 roku. Tej samej w trakcie której dla stworzenia bardziej świątecznego nastroju, na środku studia polecono ustawić pięknie udekorowaną choinkę (w hali nagrań miał również pojawić się sam Św. Mikołaj, w którego rolę wcielił się bliski przyjaciel artysty, Lamar Fike) a pod nią zgromadzić prezenty dla każdej osoby obecnej wówczas w budynku. Od muzyków i inżynierów dźwięku aż po obsługę studia.

SILVER BELLS – ELVIS PRESLEY (Wersja studyjna z 1971 roku. POSŁUCHAJ)

Wykonanie Presleya umieszczono na drugiej stronie longplaya „Elvis Sings The Wonderful World Of Christmas” z października 1971 roku.
Na przestrzeni wielu kolejnych lat, wieńczące drugi gwiazdkowy album Presleya, nagranie doczekało się kilku wznowień. Na wydanej w 2008 roku płycie „Christmas Duets” Elvis zaśpiewał je w duecie (elektronicznym) ze słynną wokalistką country, Anne Muray a dziewięć lat później z orkiestrą symfoniczną, The Royal Philharmonic Orchestra.

(Opracowanie: Mariusz Ogiegło. Źródła: David Neale/CountryLiving.com/Wikipedia/KeithFlynn)

Add a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *