Wild In The Country – ostatnia dramatyczna rola Elvisa Presley’a
WILD IN THE COUNTRY
– Ostatnia dramatyczna rola Elvisa Presley’a –
Część 6
Mariusz Ogiegło
Na planie filmowym
Napa jest największym miastem w stanie Napa w Kalifornii. Prawa miejskie otrzymało ono w roku 1872. Niespełna sto lat później, 9 listopada 1960 roku, do miasta przybyła ekipa filmowa 20th Century Fox by nakręcić na jego terenie zdjęcia plenerowe do filmu z udziałem Elvisa Presley’a. Słynny piosenkarz wraz z pozostałymi aktorami zatrzymali się w wybudowanym w 1953 roku Casa Lual Hotel (obecnie Wine Valley Lodge). „To był bardzo ekscytujący czas dla wszystkich nastoletnich dziewcząt z Napa czekających w długich kolejkach na placach targowych by móc zobaczyć Elvisa i otrzymać jego autograf”, czytamy na oficjalnej stronie pensjonatu Wine Valley Lodge – eleganckiego ośrodka hotelowego, który „odegrał rolę w Hollywoodzkim przemyśle filmowym”. Bo warto nadmienić, że przed Presley’em mieszkał w nim m.in. Rock Hudson, który właśnie w Napa w roku 1959 kręcił film „The Earth Is Mine” oraz Marlyn Monroe!
Według niektórych źródeł jednak sam Presley niezbyt długo cieszył się gościnnością hotelu Lual. Z uwagi na szturmujących każdego dnia podjazd do hotelu wielbicieli piosenkarza trzeba było przenieść go w inne miejsce, które choć przez krótki czas udawało utrzymać się w tajemnicy! Wybór padł na położoną w miasteczku St. Helena willę. Co ciekawe, budynek ten pojawia się w jednej ze scen filmu „Wild In The Country”! Mowa o domu należącym do filmowej Irene Sperry (kreowanej przez Hope Lange), w którym Gleen Tyler (bohater grany przez Elvisa) zjawia się po poradę. Obecnie w budynku tym mieści się pensjonat The Ink House. „Pokój Elvisa (francuski pokój) jest nienaruszony”, czytamy na stronie obiektu. „Nadal są w nim te same wezgłowia, szafy, szafki nocne i krzesła, które znajdowały się tam podczas pobytu ‘króla’”.
Z pensjonatem The Ink House związana jest jeszcze jedna historia ale zanim o niej warto na początek napisać kilka słów o samym filmie… Otóż, scenariusz „Wild In The Country” został napisany w oparciu o debiutancką powieść Jacka Richarda Salamanki (znanego jako J.R. Salamanca) „The Lost Country”. Jego książka opowiadała historię „chłopca, Jima Blackstarra, który dorastał na farmie w Virgini. Jako dziecko zachwycał się on pięknem które go otaczało – rzek i wzgórz, drzew i pór roku, wszystkich kształtów i wzorów tego świata. Ale kiedy podrósł dokonał innych odkryć. Doświadczył brutalności, namiętności, strachu i wstydu. Doświadczenia te niszczą prostotę jego wcześniejszych relacji oraz komplikują i przyćmiewają przyszłe”.
Adaptacji tej historii na scenariusz filmowy dokonał uznany amerykański dramaturg, reżyser i scenarzysta Clifford Odets. Jak się później okazało był to jego ostatni scenariusz filmowy… Odets zmarł 14 sierpnia 1963 roku w wieku zaledwie pięćdziesięciu siedmiu lat.
Obraz wyreżyserował natomiast Phillip Dunne – „płodny scenarzysta, który zamienił swój sukces na karierę przeciętnego reżysera”, jak pisał o nim w swojej książce Timothy Knight. Urodzony w 1908 roku Dunne był autorem takich kinowych przebojów jak „Ostatni Mohikanin” czy „Ja i moja dziewczyna”.
Zdaniem krytyków filmowych o wiele mniejsze sukcesy Dunne odnosił jako reżyser. Być może przez to, że czasami, jak w przypadku Presley’a, „pozostawał głuchy na urok i atrakcyjność swojej gwiazdy”. To właśnie Phillip Dunne w swoich pamiętnikach zanotował: „Myślę, że zdobyłem sobie wyjątkowe miejsce w panteonie reżyserów, jako jedyny, któremu udało się nakłonić Elvisa Presley’a do posłuchania Bacha. Co więcej, bardzo mu się podobał!”.
CDN.