ARJAN DEELEN
„Usłyszałem tam jego głos i zostałem fanem” – Arjan Deelen opowiada o Elvisie, swoich książkach i trasach koncertowych
Ekskluzywny wywiad z autorem książki „Walk A Mile In My Shoes”
Arjana Deelena poznałem w roku 2008 podczas pracy przy pierwszym koncercie z cyklu „The Original Elvis Tribute Show”. Rok później Arjan gościł w Polsce wraz z muzykami i kompozytorami przebojów Elvisa Presley’a.
Przed kilkoma tygodniami do sprzedaży trafiła druga książka Arjana zatytułowana „Elvis: Walk A Mile In My Shoes”, której pierwszy nakład zaledwie kilka dni po premierze został niemal całkowicie wyprzedany.
Poniżej prezentuję Wam wywiad, który miałem przyjemność przeprowadzić z Arjanem na temat jego nowej publikacji, tras koncertowych oraz samego Elvisa.
Mariusz Ogiegło: Arjan, zanim zapytam Cię o Twoje świetne książki, proszę powiedz mi jak rozpoczęła się Twoja przygoda z muzyką Elvisa? Pamiętasz może pierwszą piosenkę którą usłyszałeś?
Arjan Deelen: Zacząłem w ’79. Miałem dziesięć lat. Moja siostra Eveline dostała album „C’mon Everybody” wydany przez Camden. Usłyszałem tam jego głos i zostałem jego fanem. To piękno jego głosu sprawiło, że zostałem jego fanem…Lubiłem piosenki takie jak „Angel”.
M.O.: Zanim przejdziemy do Twojej nowej książki, przypomnijmy polskim fanom, że w 2002 roku wydałeś swoją pierwszą książkę zatytułowaną „Elvis: Caught In A Trap”. W tym roku obchodziłeś dziesiątą rocznicę jej publikacji. Proszę powiedz o czym opowiadała ta książka?
A.D.: Tak, „Caught” skoncentrowana była na jednym konkretnym okresie z życia Elvisa podczas gdy „Walk” obejmuje całą jego karierę. Książka zawiera moje wywiady z muzykami i producentami Elvisa, takimi jak: Ronnie Tutt, Scotty Moore, James Burton, Jerry Scheff, Chips Moman i wielu innych. Wstęp został napisany przez Duka Bardwella. Książka zawiera także prawie trzysta zdjęć, większość z nich w kolorze. Jestem z tego bardzo dumny!
M.O.: „Walk A Mile In My Shoes” to tytuł Twojej nowej książki. Kiedy i w jakich okolicznościach zrodził się pomysł na jej napisanie. Czy podróże w ramach trasy „The Original Elvis Tribute Show” i rozmowy z muzykami Elvisa miały wpływ na tą decyzję?
A.D.: Pierwsze wywiady zostały zrobione jeszcze na długo przed koncertami „Original Elvis Shows”. Ale pracowałem przy organizacji koncertów już od 1994 roku i od 1998 roku spotykałem się i pracowałem z wieloma muzykami Elvisa. Pierwszy wywiad jaki zrobiłem był ze Scottym Moorem w ’98. Rozmawiałem z nim siedząc obok niego na jego łóżku i…wierz mi, byłem zdenerwowany! Ale oczywiście, wiele wywiadów zostało także zrobionych z muzykami biorącymi udział w „Original Tribute Show”: Duke Bardwell, Mary i Ginger Holladay, Michael Jarrett. Oni wszyscy są w tej książce.
M.O.: W Twojej książce znajdzie się wiele interesujących wywiadów z muzykami i producentami pracującymi z Elvisem. Z kim udało Ci się porozmawiać?
A.D.: Znajdziesz tam wywiady z Jamesem Burtonem, Jerry Scheffem, Ronniem Tutt, Glenem D. Hardinem, Dukem Bardwellem, Scottym Moorem, D.J. Fontaną, Michaelem Jarrettem, Charliem Hodgem, Shaun Nielsenem, Ernst Jorgensen, Johnnym Christopherem, Chipsem Momanem i The Memphis Boys, Mary i Ginger Holladay, Jimem Murray, Terrym Blackwoodem, Myrną Smith i Estelle Brown. Mam nadzieję, że nie brzmię teraz zbyt zarozumiale ale uważam, że są tam wywiady z najlepszymi muzykami Elvisa. Myślę, że ogólny problem z wywiadami przeprowadzanymi przez fanów polega na tym, że przeprowadzający rozmowę czuje taki respekt do muzyków, że boi się im zwyczajnie zadać nieprzyjemnych pytań i w efekcie wiele z tych wywiadów nie ma punktu zaczepienia, są mdłe. Jak wiesz, pracowałem z większością tych muzyków dlatego mój punkt widzenia jest znacznie inny. Szanuję ich pracę ale nie jestem nimi onieśmielony i nigdy nie bałem się pytać o bardziej ponure fakty z życia Elvisa. I być może nie mam zaplecza w postaci pracy w psychiatrii ale potrafię słuchać i wykorzystywać rzeczy, których inni mogą nie dostrzegać. Myślę, że szczególnie moje wywiady z Ronniem Tuttem i Jerrym Scheffem są wspaniałe – bardzo wnikliwe i bardzo zaskakujące w wielu miejscach.
M.O.: W Twojej książce znajdujemy także blisko trzysta zdjęć. Jakie to zdjęcia? Trudno było je zdobyć?
A.D.: Jest kilka z moich ulubionych takich jak seria zdjęć z konferencji prasowej z ’69, która myślę jest wspaniała. Piękna jakość, świetne kolory i Elvis wyglądający niewiarygodnie. Ten krótki okres 68-70 był tak wyjątkowy i jest tak wiele świetnych zdjęć z tamtych lat w książce, np. sensacyjna seria zdjęć Elvisa z Forum z 14 listopada 1970 roku. One naprawdę robią wrażenie a dzięki dużemu formatowi te zdjęcia naprawdę ożywają.
M.O.: Specjalny album CD dodany do książki zawiera kilka rzadkich nagrań w tym m.in odkrytą niedawno wersję utworu „I Forgot To Remember To Forget You”. Kto dokonał wyboru nagrań na tą płytę i dlaczego wybrano właśnie te utwory?
A.D.: To była decyzja podjęta w ostatniej chwili. Ceny hurtowe i detaliczne były już ustalone z dystrybutorami. W zasadzie to jest prezent, miły mały dodatek. Ale jest to również niesamowity zestaw zawierający jednocześnie nowo odkrytą koncertową wersję „I Forgot To Remember To Forget You” jak również dwa nagrania domowe z kwietnia 1974 roku, „Spanish Eyes” oraz „Let Me Be The One”. Sherill Nielsen wspomina je w wywiadzie ze mną.
M.O.: Na stronie internetowej Elvis-Collector możemy przeczytać takie zdanie na temat Twojej książki: „to niezbędna książka, która kładzie tym razem nacisk na muzykę i proces tworzenia muzyki w karierze Elvisa„. Kto jest Twoim zdaniem odbiorcą tej książki? Czy to jest książka dla każdego fana Elvisa czy może jest ona skierowana do specyficznej grupy osób, np. kolekcjonerów płyt lub specjalistów w dziedzinie sesji nagraniowych Elvisa?
A.D.: Myślę, że ta książka ma o wiele większe grono odbiorców niż pozostałe książki o Elvisie. Jest ona nie tylko dla fanów ale myślę, że stanowi przedmiot zainteresowania dla ludzi, którzy chcą poznać Elvisa jako zjawisko. I uważam, że to jest bardzo uczciwa książka. Nie próbowałem w niej unikać tych bardziej ponurych momentów z życia Elvisa. One są częścią historii Elvisa.
M.O. Kiedy i gdzie możemy kupić Twoją książkę?
A.D.: Ci którzy chcą zamówić tą książkę bezpośrednio u mnie mogą napisać do mnie deelen@elvis.dk i zapłacić za pośrednictwem PayPala. Koszt książki wynosi 40 Euro i wliczone są w niego koszty wysyłki. Z przyjemnością podpiszę osobiście książki osobom zainteresowanym.
M.O.: Kilka miesięcy temu na różnych stronach internetowych znalazłem informację, że przyszłoroczna trasa „The Original Elvis Tribiute Show” będzie ostatnią, którą zorganizujesz. To prawda? Kogo zobaczymy na scenie?
A.D.: Nie podjąłem jeszcze decyzji co do 2014 roku ale stan gospodarki sprawia, że te trasy są coraz trudniejsze do ogranizacji. Co więcej, musimy brać pod uwagę smutny fakt malejącego zainteresowania Elvisem co jest naturalne po trzydziestu pięciu latach. Ale na pewno wrócimy w maju 2013 roku i podczas przyszłorocznej trasy przybędziemy z Dukem Bardwellem, Jeromem ‘Stump’ Monroe, Mary i Ginger Holladay oraz z Temple Riser. Wszyscy sądzimy już teraz, że to będą nasze najlepsze występy. Pojawimy się w takich krajach jak Holandia, Finlandia…może również Polska.
M.O.: Arjan dziękuję Ci za ten wywiad. Gratuluję nowej książki i mam nadzieję, że odniesie ona wielki sukces. Pozdrawiam serdecznie w imieniu swoim i wszystkich czytelników bloga ELVIS: Promised Land.
A.D.: Dziękuję Mariusz i dziękuję za Twoje wsparcie. Zawsze lubiliśmy występować w Polsce. Fani byli dla nas naprawdę mili i jesteśmy za to naprawdę wdzięczni. Powodzenia z Twoim fanklubem.
(info: Wywiad przeprowadził Mariusz Ogiegło. Kopiowanie i wykorzystywanie całości lub fragmentów na innych stronach internetowych bez zgody autora zabronione!)