„Ale Elvis to był Elvis…” – Paul Evans wspomina Elvisa Presley’a
Ekskluzywny wywiad dla bloga ELVIS: Promised Land z autorem czterech przebojów Elvisa Presley’a
Na jego stronie internetowej można przeczytać: „jako autor i wykonawca sprzedających się w milionach egzemplarzy utworów przebojów był częścią lat 50-tych i 60-tych”. Jego kompozycje, takie jak „When” grupy Kalin Twins czy „Roses Are Red” Bobby Vintona to muzyczne symbole tamtej niezwykłej epoki. O kim mowa? Oczywiście o Paulu Evansie.
Kompozytor i wykonawca, który pod koniec lat pięćdziesiątych napisał przebój „I Gotta Know”, który kilka miesięcy później nagrał nikt inny jak sam… Elvis Presley!
„I Gotta Know” była pierwszą z czterech kompozycji Evansa, którą na przestrzeni lat zarejestrował król rock’n’rolla. Kilka godzin temu miałem wielki zaszczyt porozmawiać z Paulem Evansem. Poniżej przedstawiam Wam zapis naszej rozmowy. Przeczytajcie o tym jak rodziły się największe przeboje ery rock’n’rolla i… o tym z których piosenek Elvisa legendarny kompozytor był zadowolony a które go „rozczarowały”. Wierzę, że wywiad będzie się Wam podobał i wprowadzi Was w weekendowy nastrój.
Mariusz Ogiegło: Paul, na początku naszej rozmowy proszę opowiedz mi o sobie. Kiedy rozpoczęła się Twoja przygoda z muzyką? Jakiego rodzaju muzyki słuchałeś będąc dzieckiem/czego słuchało się w Twoim domu? Kiedy zdecydowałeś się zajmować muzyką profesjonalnie?
Paul Evans: Swoją muzyczną przygodę rozpocząłem produkując i śpiewając podczas swoich występów w szkole średniej. Śpiewałem “Matildę” Harry’ego Belafonte. Ale potem odkryłem Rockabilly. Chociaż moja rodzina słuchała Perry’ego Como i Dinah Shore itp. mnie dano moje własne radio i wygnano z tym radiem do piwnicy ponieważ słuchałem go zbyt głośno.
Później dostałem stypendium na Uniwersytecie Columbia ale zrobiłem sobie rok przerwy po tym jak usłyszałem “Oobie Doobie” Roya Orbisona. Pomyślałem, że mógłbym pisać piosenki w tym stylu. Obiecałem sobie, że jeśli w ciągu tego roku nie będę miał przeboju to wrócę do szkoły.
Tego roku napisałem “When” dla Kalin Twins (w 1958 roku Numer 1 przez pięć tygodni w Wielkiej Brytanii oraz Numer Pięć w USA, przyp. autor).
„WHEN” – KALIN TWINS (1959)
Kiedy i w jakich okolicznościach rozpocząłeś współpracę z Hill & Range Songs? Pamiętasz swoją pierwszą profesjonalnie napisaną piosenkę?
Cóż, “When” było moim pierwszym przebojem. Moim pierwszym nagraniem natomiast było prawdopodobnie nagranie mojej własnej piosenki z 1957 roku “What Do You Know”. Wtedy też, w 1959 roku, odkryłem Hill & Range. A w 1960 roku dostali “I Gotta Know” dla Elvisa i Cliffa Richarda.
Pisząc o swojej pierwszej piosence nagranej przez Elvisa, „I Gotta Know”, napisałeś – „moja odpowiedź była szybka i jasna – chcę Elvisa. Koniec dyskusji”. Powiedz proszę kiedy i w jakich okolicznościach zobaczyłeś/usłyszałeś Elvisa po raz pierwszy? Jakie wrażenie zrobił na Tobie? W latach 1958-1959 Presley odbywał służbę wojskową w Europie. W tym czasie artyści tacy jak Fabian, który początkowo miał otrzymać „I Gotta Know” podbijali listy przebojów. Nie obawiałeś się, że popularność Elvisa może zmaleć po powrocie do USA? Nie obawiałeś się (podejmując swoją decyzję), że to być może Fabian zrobi z tej piosenki większy przebój? Czy kiedykolwiek choć przez chwilę żałowałeś swojej decyzji?
Pierwszy raz usłyszałem Elvisa w lokalnym country show “Barkin with Larkin”. Nie, nie bałem się, że jego popularność spadnie po powrocie do Stanów.
Tak, “I Gotta Know” początkowo miało trafić na sesję Fabiana w trakcie której nagrał “Turn Me Loose” i prawdopodobnie byłaby to dla niego wspaniała Strona A. Ale Elvis to był Elvis a nagranie przez niego mojej pierwszej piosenki znaczyło dla mnie tak wiele. Czułem się takim znakomitym pisarzem.
Napisałeś, że „finałowe wersje Elvisa były ulepszoną wersją nagrań z płyt demo”. Kilka pomysłów z Twoich płyt demo jak, „Shoobee Doobee Wha Wha” z przeboju „I Gotta Know”, zostało wykorzystanych w oryginalnych nagraniach Elvisa. Ciekawi mnie historia Twojej drugiej piosenki nagranej przez Elvisa – „Something Blue”. Podczas sesji nagraniowej w marcu 1962 roku jako intro do Twojej piosenki zespół towarzyszący Elvisowi grał… „Marsz weselny”. Dlaczego? Czy taki był Wasz (Twój i Ala Byrona) oryginalny pomysł? Jaka jest historia tej piosenki? Co było inspiracją do jej napisania?
Al I ja zamieściliśmy “Marsz Weselny” na naszym demo. Niestety, nie znalazło się ono na fianałowym nagraniu Elvisa. Byłem rozczarowany I nadal uważam, że piosenka brzmiałaby dużo lepiej z tym wstępem.
„SOMETHING BLUE” – Elvis Presley (alt.take. Zawiera „Marsz weselny”)
„Blue River”, Twoja trzecia piosenka napisana dla Elvisa przypomina nieco szalone rock’n’rollowe przeboje Presley’a z lat 50-tych (czy taki był pomysł na ten utwór?). Jak Ty, kompozytor, autor wielu przebojów, oceniasz „nowy styl” Elvisa, który zaprezentował on po powrocie z wojska? Podobał Ci się? Czy może wolałeś jego wcześniejsze nagrania? Czy zgodzisz się ze słowami Johna Lennona, że Elvis „umarł w dniu, w którym poszedł do wojska”?
Cóż, myślę, że jego późniejszym nagraniom brakowało nieco odwagi, tej którą posiadały jego wcześniejsze utwory.
Na swojej stronie piszesz, że nigdy nie miałeś możliwości poznać Elvisa osobiście. Nigdy też nie miałeś szansy zobaczyć jego sesji nagraniowej. Dlaczego Twoim zdaniem sesje nagraniowe były tak strzeżone i zamknięte dla osób z zewnątrz (nie dopuszczano na nie nie tylko kompozytorów ale również innych wokalistów. Być może dlatego w trakcie swojej kariery Elvis nagrał tak niewiele duetów, które dzisiaj są tak popularne). Czy kiedykolwiek próbowałeś dostać się/zdobyć przepustkę na sesję Elvisa?
Jeśli ochrona podczas sesji Elvisa nie byłaby tak surowa to każdy w Nashville chciałby się na nią dostać. Jak wiesz, nawet kiedy byłem w Nashville wciąż nie mogłem się na nie dostać, pomimo, że znałem jego (Elvisa, przyp.autor) producenta, Feltona Jarvisa a on (Elvis, przyp.autor) nagrywał moją piosenkę.
Felton Jarvis. Na swojej stronie piszesz, że miałeś z nim dobre układy. A kiedy i w jakich okolicznościach go poznałeś? Jak wspominasz tego legendarnego producenta? Czy zgodzisz się z opinią, że Felton Jarvis był dla Elvisa w połowie lat 60-tych jak Sam Phillips na początku jego kariery?
Zawsze lubiłem spotykać się z Feltonem. Moja relacja z nim była osobista. Mieliśmy razem dużo zabawy.
Nie udało Ci się zobaczyć Elvisa w studiu nagraniowym. A czy zdarza Ci się słuchać materiałów z jego sesji nagraniowych wydawanych na różnych płytach (szczególnie tych podczas których nagrał Twoje piosenki)? Jakie są Twoje odczucia podczas ich słuchania?
Byłem jak wszyscy inni, fani Elvisa. Ale muszę przyznać, że słuchałem przeważnie jego nagrań moich piosenek 🙂
Twoją ostatnią piosenką napisaną dla Elvisa było „The Next Step Is Love”. Piosenka została wydana na doskonałym LP „That’s The Way It Is”. Elvis zaśpiewał ją także podczas prób i koncertów w sierpniu 1970 roku. To były trzy różne wersje. Która z tych wersji podoba Ci się najbardziej i dlaczego?
Lubiłem oglądać jak Elvis i jego zespół bawił się słowami do “The Next Step Is Love” (Elvis zaśpiewał “The Next Step Is Sex”) podczas próby. Ale oczywiście, zawsze fajnie było usłyszeć kiedy śpiewał moje piosenki w filmach czy w radiu.
„THE NEXT STEP IS LOVE” – ELVIS PRESLEY (1970. Wersja studyjna z LP „That’s The Way It Is”)
Proszę powiedz na czym polegał układ zawarty pomiędzy Hill&Range a Pułkownikiem Parkerem i w jaki sposób był on… krzywdzący dla Ciebie? Uważasz, że Elvis wiedział o nim? Poznałeś kiedykolwiek osobiście Pułkownika Parkera? Jakim menedżerem był Twoim zdaniem?
Pułkownik Parker był bardzo pomocny w karierze Elvisa. Ale nie pozwolił mu pojawić się poza USA i przejął olbrzymią część jego dochodów. Ponadto jego układ z Hill & Range zażądał „odrzutu” 1/3 licencjonowanych pisarzy. Uciekłem od tego.
Jednakże nie można dyskutować z olbrzymim sukcesem Elvisa a kto wie co by się stało bez Pułkownika. Tak więc relacja menedżer/wykonawca działała.
Zaintrygowało mnie zdanie, które napisałeś na cytowanej w naszym wywiadzie stronie internetowej. „Kiedy Elvis zmarł miał dwie piosenki napisane przeze mnie”. Opowiedz proszę o nich coś więcej. Kiedy, w jakich okolicznościach i z myślą o jakiej sesji powstały? (na swojej stronie piszesz, że kompozytorzy dowiadywali się, że Elvis będzie nagrywał. Czy chodziło o odwołaną sesję z lutego 1977 roku czy planowano nagrania po … tragicznym sierpniu). Jaki rodzaj piosenek to był (ballady, pop, country)?
Nie wiem na jaką sesję były przeznaczone te dwie piosenki, które dla niego napisałem ponieważ prawdopodobnie zmarł zanim zdążył podjąć decyzję.
(Na swojej stronie internetowej Paul Evans napisał, że „jedna z tych piosenek, 'Quiet Desperation’ została oparta na cytacie z 'Waldena’ Henry’ego Davida Thoreau i byłaby spektakularnym nagraniem Elvisa”, przyp.autor)
„I GOTTA KNOW” – ELVIS PRESLEY (Wersja master, 1960)
Co dla Ciebie oznaczało, że Elvis Presley nagrał Twoje piosenki? Czy ten fakt zmienił coś w Twoim życiu?
Jestem dumny z tego, że Elvis nagrał moje piosenki I cieszę się z moich honorariów 🙂
Paul, to był dla mnie prawdziwy zaszczyt. Dziękuję Ci za poświęcony czas i Twoje wspaniałe wspomnienia. Pozdrawiam serdecznie w imieniu swoim i wszystkich czytelników bloga ELVIS: Promised Land
Mam nadzieję, że udało mi się odpowiedzieć na Twoje pytania. Przekaż proszę swoim czytelnikom, że życzę im dobrze.
* Kopiowanie i wykorzystywanie całości lub części wywiadu na innych stronach internetowych bez zgody autora-zabronione!