„Fanka, która została przyjaciółką” – Cricket Coulter dla bloga ELVIS: Promised Land
Ciąg dalszy wspomnień Cricket Coulter
Część 2
(Rozmawia: Mariusz Ogiegło)
Przed tygodniem zaprezentowałem Wam pierwszą część wspomnień Cricket Coulter – fanki, która znała osobiście Elvisa Presley’a przez jedenaście lat! Towarzyszyła mu niemal każdego dnia w jego spotkaniach z wielbicielami pod bramą Graceland, udawała się za nim do Hollywood (wystąpiła nawet w jednym z jego filmów dokumentalnych!) i… niemal na każdy jego koncert.
Cricket Coulter swoje wspomnienia zebrała w książce „Elvis’ Real Gold: The Spirit of His Fans”, do lektury, której gorąco Was zachęcam. Z Czytelnikami bloga ELVIS: Promised Land zgodziła się podzielić swoimi najlepszymi wspomnieniami z okresu znajomości z królem rock’n’rolla.
Dzisiaj, w drugiej już części, przeczytacie jak wyglądał jeden z kilku dni zdjęciowych do filmu „Live A Little, Love A Little”, w którym Cricket Coulter uczestniczyła…
„Przybyłyśmy pod posiadłość Elvisa (Hillcrest) około godziny siódmej rano (na zdjęciu Cricket Coulter i Elvis przed posiadłością Hillcrest. Zdjęcie wykonane 1 grudnia 1968 roku). Powiedział nam (Elvis, przyp.autor) żebyśmy były około piętnaście po siódmej ponieważ o pół do ósmej będą wyjeżdżać i jeśli chcemy znaleźć plan zdjęciowy, musimy podążać za nimi.
Podążałyśmy za samochodem Elvisa aż do Pacific Coast Hwy. W pobliżu Malibu zjechali z drogi (Elvis, i jego ekipa, przyp.autor) i skręcili prawo i pojechali na wzgórze.
Na górze zaparkowanych było kilka samochodów oraz ciężarówek MGM. Było tam też miejsce pozostawione dla Elvisa. My jednak nie mogłyśmy znaleźć dla siebie wolnego miejsca do zaparkowania. Udałyśmy się więc z powrotem w dół wzgórza a następnie wróciłyśmy pieszo do miejsca, w którym był Elvis.„.
CDN.