MARTY LACKER
„Zmienił światową kulturę w latach 50-tych” – Marty Lacker o czasie spędzonym u boku Elvisa
O latach spędzonych w szkole, muzyce, fanach i…Polsce z członkiem Mafii z Memphis
Marty Lacker, obok Reda i Sonny’ego Westa to jeden z najważniejszych członków Mafii z Memphis. Towarzyszył Elvisowi w trasach koncertowych, był obecny podczas kręcenia większości filmów a także na prywatnych uroczystościach rodzinnych. Był jego ochroniarzem ale i przyjacielem.
Dzięki uprzejmości serwisu Elvis Express Radio miałem niezwykłą przyjemność nawiązać kontakt z Martym i zadać mu kilka pytań o czas spędzony u boku jednego z najważniejszych artystów XX wieku.Poniżej prezentuję zapis tej rozmowy:
Mariusz Ogiegło: Marty, poznałeś Elvisa w szkole średniej. Jak wspominasz tamten czas? Jakim typem osoby był wówczas Elvis? Pamiętasz może jakiej muzyki wtedy słuchał? Jakie filmy lubił oglądać?
Marty Lacker: Elvis i ja nie byliśmy jakimiś wyjątkowymi przyjaciółmi w Humes ale znaliśmy się z powodu sposobu ubierania, innego niż większość facetów wtedy. Nie wiedziałem wtedy jakiej muzyki słucha albo jakie filmy lubi oglądać.
Mariusz Ogiegło: Kiedy i w jakich okolicznościach zacząłeś pracować dla Elvisa?
Marty Lacker: Poproszono mnie bym zajął się nim gdy będzie przebywał w Graceland po tym jak wróciłem z wojska. Zacząłem kolegować się z nim i z innymi chłopakami spędzając tam każdą noc gdy on był w domu. Wówczas też rozpocząłem nadawanie audycji w radiu poza miastem i przez następnych kilka lat przyjeżdżałem do domu zobaczyć się z nim. W końcu w 1960 roku rozpocząłem pracę w radiu w Memphis i jednej nocy w ’61 kiedy byliśmy w sali bilardowej zapytał mnie czy nie chciałbym dla niego pracować. Następnego dnia jechał do Hollywood kręcić „Kid Galahad”. Przyjąłem jego ofertę.
Mariusz Ogiegło: Mieszkam w Polsce. Na jednym z ostatnich albumów FTD zatytułowanym „Another Saturday Night” na którym wydano koncert z 7 czerwca 1975 roku Elvis żartuje, że Joe Guercio nie ma na koncercie ponieważ jest na polskim weselu. Na kilku koncertach z roku 1973 żartował także mówiąc, że „teraz zagramy zestaw polskich przyśpiewek weselnych„. Czy Elvis mówił coś więcej o Polsce? Skąd Twoim zdaniem mógł się dowiedzieć o polskich tradycjach weselnych i polskiej muzyce weselnej?
Marty Lacker: Nigdy nie słyszałem żeby Elvis mówił coś o Polsce lub o piosenkach weselnych.
Mariusz Ogiegło: Elvis w filmach. Jak wspominasz czas spędzony na planach filmowych. Co Elvis myślał (mówił) na temat swoich filmów i piosenek, które do nich nagrywał?
Marty Lacker: Czasami dobrze się bawiliśmy na planie ale później stały się one nudne zarówno dla niego jak i dla nas ponieważ nie było dobrych scenariuszy a wiele piosenek było złych. Doszedł do punktu, w którym nie chciał już robić żadnej z tych rzeczy.
Mariusz Ogiegło: Kilka filmów była kręconych w plenerze, poza studiem. Czytałem wiele wspomnień fanów z wizyt na planie filmów „Follow That Dream”, „It Happened At The World’s Fair” i innych. Czy obecność wielbicieli nie przeszkadzała w pracy? Jak na obecność swoich fanów reagował Elvis?
Marty Lacker: Fani nigdy nie denerwowali Elvis i zawsze świetnie sobie z nimi radził, doceniał swoich wielbicieli. Większość planów filmowych była jednak zamknięta dla osób nie zaangażowanych w produkcję.
Mariusz Ogiegło: Chciałbym Cię zapytać szczególnie o jeden film, „Viva Las Vegas” (to był pierwszy film z Elvisem jaki kiedykolwiek zobaczyłem). Wiele gazet rozpisywało się o romansie pomiędzy Elvisem a partnerującą mu Ann Margret. Jak było naprawdę? W czasie gdy kręcono ten film doszło do morderstwa prezydenta Johna F.Kennedy’ego. Jak Elvis zareagował na tą tragiczną wiadomość?
Marty Lacker: Przykro mi ale nie byłem wówczas na planie, musiałem wrócić na krótko do radia. Minęło kilka miesięcy zanim wróciłem. Elvis i Ann Margret kochali każde kogo innego. Ona była wspaniałą miłą osobą i było z nią mnóstwo zabawy. Wielu z nas chciałoby żeby to ją poślubił zamiast Priscilli. Elvis był bardzo zdenerwowany gdy Kennedy został zabity. Oglądaliśmy całe wydarzenia na ten temat w telewizji.
Mariusz Ogiegło: Czytałem, że w roku 1963 planowano wielkie tournee po Stanach Zjednoczonych. Słyszałeś coś o tym?
Marty Lacker: O ile mi wiadomo nie było planów tournee w 1963 roku ponieważ miał stale podpisane kontrakty filmowe.
Mariusz Ogiegło: 1 maja 1967 roku. Byłeś obecny na ceremonii ślubu Elvisa i Priscilli. Jak wyglądała ta ceremonia? Wiele osób pyta mnie o czym Elvis mówił podczas konferencji prasowej zorganizowanej tuż po ślubie?
Marty Lacker: Elvis był zdenerwowany podczas ślubu ponieważ tak naprawdę nie chciał tego ślubu brać, ale zrobił z tego dnia najlepszy użytek. Cała ta rzecz była w ogóle nieprzyjemna.
Mariusz Ogiegło: „Comeback Speciel”. Czy Twoim zdaniem Elvis był zadowolony z tego projektu? Czytałem, że bardzo denerwował się przed występami 'na żywo’. „Comeback Special” był też jednym z tych momentów kiedy Elvis sprzeciwił się Pułkownikowi Parkerowi, który planował zrobić program świąteczny. Jakie były relacje pomiędzy Elvisem a Pułkownikiem? Jak wspominasz Pułkownika Parkera?
Marty Lacker: Był bardzo zdenerwowany przed Comeback Special. Rzuciłem już wtedy pracę dla niego ale rozmawialiśmy o tym. Z przyjemnością przystąpił do robienia programów na żywo zamiast filmów ale nie chciał robić Parkerowego widowiska świątecznego ponieważ uważał, że to jest głupie. Nigdy nie byłem fanem Pułkownika ponieważ nigdy mu nie ufałem.
Mariusz Ogiegło: Elvis wraca na trasę. Elvis wraca do Las Vegas. Jak wyglądały słynne trasy koncertowe Elvisa?
Marty Lacker: Z przyjemnością wrócił na trasę zamiast kręcić filmy i początkowo lubił Vegas ale potem znudził się tym występując tam dwa razy w ciągu roku każdego roku. On naprawdę chciał pojechać w trasę po Europie i do Azji ale Parker nie rozmawiał z nim o tym.
Mariusz Ogiegło: W 1973 roku Elvis i Priscilla rozwiedli się. Wiele osób twierdzi, że właśnie wtedy zaczęły się problemy Elvisa ze zdrowiem (z tabletkami). Jak Elvis przeżył rozwód?
Marty Lacker: Elvis i Priscilla rozwiedli się ponieważ on był nią zmęczony i nigdy nie chciał małżeństwa. Zawsze widział u boku jakieś inne kobiety.
Mariusz Ogiegło: 16 sierpnia 1977 roku. Bardzo smutny dzień dla fanów na całym świecie. Jak zapamiętałeś ten dzień? Czy informacja o śmierci Elvisa była dla Ciebie szokiem?
Marty Lacker: Tak, 16 sierpnia to smutny dzień. Byłem wstrząśnięty gdy się o tym dowiedziałem ale nie aż tak bardzo zaskoczony.
Mariusz Ogiegło: „Elvis: człowiek, którego nigdy nie zapomnimy”. Dlaczego Twoim zdaniem wciąż pamiętamy i kochamy tego chłopaka z Memphis?
Marty Lacker: Ludzie pamiętają Elvisa ponieważ dotknął ich swoją muzyką. Jego reputacja będzie zawsze miła dla ludzi, a także z powodu jego charyzmy i magnetyzmu. Zmienił światową kulturę w latach pięćdziesiątych a ludzie nie zapominają miłych ludzi.
Mariusz Ogiegło: Drogi Marty. To był wielki zaszczyt dla mnie móc zadać Ci te pytania. Dziękuję serdeczenie za Twój czas i wspaniałe wspomnienia. Przesyłam najlepsze pozdrowienia z Polski.
Marty Lacker: W związku z tym, że masz tak wiele pytań mogę zasugerować Ci nabycie książki ELVIS AARON PRESLEY: Revelations Of The Memphis Mafia napisanej Billy Smitha, Lamara Fike’a, przeze mnie i Alannę Nash. To gruba książka pełna odpowiedzi na Twoje pytania. Prawdopodobnie możesz ją kupić na Amazon.com bądź na eBay’u.
*Przeprowadzenie wywiadu i jego publikację na stronie ELVIS: Promised Land umożliwił serwis ELVIS EXPRESS RADIO. Serdeczne podziękowania i pozdrowienia dla administratorów.
** Kopiowanie i wykorzystywanie całości lub części wywiadu na innych stronach internetowych bez zgody autora-zabronione!