Czy niepublikowane dotąd materiały z „Elvis On Tour” (nareszcie) ujrzą światło dzienne?
Zaskakująca deklaracja reżysera Baza Luhrmanna
Reżyser filmowej biografii Elvisa Presleya, która za kilka dni wejdzie na ekrany kin, wziął udział kilka dni temu udział w popularnej sesji „Answer & Questions” (Pytania i odpowiedzi), którą można było śledzić na jego oficjalnych profilach w mediach społecznościowych.
Jedno z pytań, jakie twórca takich filmowych hitów jak „Romeo i Julia”, „Wielki Gatsby” czy „Moulin Rogue” usłyszał od swoich widzów dotyczyło niewydanych dotąd materiałów z filmu „Elvis On Tour” z 1972 roku (na ich realizację fani czekają od lat. W ostatnim czasie powstały w tej sprawie nawet petycje do władz wytwórni Warner Bros. Ta jednak wciąż nie kwapi się z wydaniem kilometrów zalegających w archiwach taśm. Być może dlatego, że jest to prawdopodobnie ostatni oficjalny filmowy materiał z Elvisem jaki można jeszcze pokazać światu. Na wydanie 'Elvis In Concert’ z 1977 roku nie zgadza się ponoć m.in córka piosenkarza).
„Czy zrobisz dla nas 'On Tour’?„, dopytywał jeden z fanów.
Ku swojemu (i tysięcy innych wielbicieli) zaskoczeniu, usłyszał z ust reżysera zaskakującą deklarację: „Tak. Mam dostęp do wielu nigdy wcześniej niepublikowanych materiałów z tych dwóch dokumentów (’That’s The Way It Is’ i 'On Tour’) i jak tylko film (’ELVIS’ z Austinem Butlerem i Tomem Hanksem, przyp. autor) wejdzie na ekrany postaram się coś z nimi zrobić. Może zrobię reedycję„.
Warto w tym miejscu podkreślić, że Luhrmann podczas zbierania materiałów do swojego filmu biograficznego spędził mnóstwo czasu nie tylko na rozmowach z osobami, które znały i pracowały z Elvisem. Otrzymał również możliwość wglądu w archiwa Graceland oraz zapoznania się z wieloma materiałami filmowymi i fotograficznymi na temat legendarnego wokalisty. W tym również tymi dotąd niedostępnymi dla szerokiej publiczności.
Pozostaje więc mieć nadzieje, że słynny reżyser dotrzyma słowa i za jakiś czas doczekamy się nowej, poszerzonej wersji filmu „On Tour”. Być może czegoś na kształt „That’s The Way It Is Special Edition”?
Biorąc pod uwagę fakt, że sam Baz Luhrmann jest fanem Presleya (a jego fascynacja osobą króla z Memphis wzrosła jeszcze bardziej podczas prac nad filmem) i od lat współpracuje z wytwórnią Warner Bross, która posiada prawa do filmu „On Tour”, nadzieje na spełnienie jego obietnicy wydają się zupełnie realne…
(Info: Day By Day/Release Elvis On Tour Footage/Mariusz Ogiegło)