Festiwal Ludzi Pozytywnie Zakręconych… – niezwykła atmosfera, wspaniali ludzie i niezapomniane spotkania

VIII Edycja Festiwalu Ludzi Pozytywnie Zakręconych (już) we wspomnieniach

1W Wczorajszy poranek wyglądał niemal tak jak w wielkim przeboju Dona Williamsa „Some Broken Heart Never Mend” – „czarna kawa i papieros” (choć może bez tego ostatniego), i można było ruszać w drogę. Tym razem nie była to droga w nieznane lecz podróż do chciałoby się powiedzieć starych znajomych, wspaniałych „pozytywnie zakręconych” ludzi z całej Polski, którzy podobnie jak dwa lata temu spotkali się na Zamku Żupnym w Wieliczce.
O godzinie 10:00 w mieście słynącym z kopalni soli rozpoczynał się ósmy już Festiwal Ludzi Pozytywnie Zakręconych. Wielkie wydarzenie nie tylko dla pasjonatów i kolekcjonerów z całego kraju lecz także mieszkańców Wieliczki oraz przyjezdnych gości.
2w Na krótko po przyjeździe krótkie powitanie z organizatorką i autorką tego „zakręconego” festiwalu, Panią Olgą Dudą. Kilka kwestii technicznych i… znowu w drodze. Tym razem już tylko do pięknej (chłodnej co przy wczorajszej pogodzie było jej dodatkowym atutem) Sali Gotyckiej XVI wiecznego zamku, w której czekało już na mnie (i towarzyszącą mi Klaudię) stoisko, które wkrótce miało pokryć się pamiątkami związanymi z Elvisem Presley’em.
Podczas poprzedniej edycji Festiwalu prezentowałem głównie albumy Elvisa z katalogu FTD Label. Tym razem zdecydowałem się pokazać pamiątki wydane za życia Elvisa Presley’a (bo okazja przecież w tym roku szczególna – 40.rocznica śmierci Presley’a). I tak np. zwiedzający mogli m.in obejrzeć oryginalne wydania magazynów „Hit Parader” z lat 50-tych, specjalne wydania magazynów poświęcone królowi rock’n’rolla zrealizowane w 1956 roku, pamiątki z jego koncertów w Las Vegas w 70-tych a także 'słynny’ już pasek noszony przez piosenkarza w filmie „Fun In Acapulco”.
3w Zainteresowanie tą mini wystawą było w tym roku jeszcze większe niż dwa lata wcześniej. Ludzie, w każdym wieku, zatrzymywali się, oglądali, wnikliwie czytali zamieszczone informacje, dzielili się swoimi wspomnieniami („Elvis to mój idol z młodości„, wyznała jedna pani. „Wspaniały artysta. Szkoda, że tak młodo odszedł„, dodała inna) i zadawali wiele pytań (o kolekcję, o fascynację Presley’em, o książkę).
Wśród zwiedzających z wielką przyjemnością dostrzegłem znajome twarze *D.J-Maćka!*, Pawła Jakubowskiego (co za wspaniałe spotkanie po latach) i legendy polskiego ruchu presleyowskiego, Artura Socholika. Rozmowom nie było końca. Wróciły wspomnienia. Pojawiły się plany…
Pięć godzin Festiwalu minęło tak szybko, że nim zdążyłem się obejrzeć już trzeba było się pakować… A dookoła działo się tyle wspaniałych atrakcji, pokazów i prelekcji. Było tylu wspaniałych wystawców i eksponatów…Cieszę się, że choć z kilkoma z nich dane było mi porozmawiać, obejrzeć ich zbiory i wymienić się spostrzeżeniami na temat naszych kolekcji. Niewielki fragment tego co działo się wczoraj w Wieliczce starałem się uchwycić na zdjęciach i za pomocą materiału filmowego tak żebyście i Wy mogli poczuć magię tego Festiwalu.
I na koniec refleksja… Kiedy dwa lata temu otrzymałem zaproszenie na „Festiwal Ludzi Pozytywnie Zakręconych” podszedłem do niego bardzo nieufnie (dzisiaj mogę to przyznać). Jadąc do Wieliczki do końca nie wiedziałem co mnie tam czeka. To co tam zastałem przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Organizacja dopięta na przysłowiowy 'ostatni guzik’. Atmosfera wyjątkowa. Słowo 'konkurencja’, 'zawiść’ czy 'zazdrość’ na terenie Zamku Żupnego w Wieliczce zupełnie nie istnieją. Wręcz przeciwnie. Zamek na kilka godzin zamienia się w małą stolicę 4w kolekcjonerów, którzy o swoich pasjach, zbiorach i eksponatach mogą opowiadać całymi godzinami (a może i o wiele dłużej). A robią to w taki sposób, że można ich słuchać i słuchać… Dlatego gdy w tym roku zaproszenie przyszło ponownie… żadnej refleksji nie było. Było tylko zastanowienie co ze sobą zabrać.

Wszystkim organizatorom i tym, którzy w najdrobniejszym szczególe przyczyniają się do tego, że Festiwal Ludzi Pozytywnie Zakręconych jest najbardziej POZYTYWNĄ imprezą w jakiej miałem przyjemność uczestniczyć serdecznie dziękuję.
I cóż na koniec? Spoglądając na piękną statuetkę z wielickiej soli i pamiątkowy dyplom zaczynam odliczać dni do kolejnego, dziewiątego Festiwalu.

VIII FESTIWAL LUDZI POZYTYWNIE ZAKRĘCONYCH – WIDEO RELACJA (*D.J.-MACIEK!*)
VIII FESTIWAL LUDZI POZYTYWNIE ZAKRĘCONYCH – RELACJA WIDEO (MARIUSZ OGIEGŁO)

Mariusz Ogiegło

One Comment

Add a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Warning: array_push() expects parameter 1 to be array, null given in /home/elvispro/domains/elvispromisedland.pl/public_html/wp-content/plugins/wp-auto-translate-free/classes/class-wp-translatorea-connector.php on line 29