Joe Esposito nie żyje…

Odszedł bliski przyjaciel i road menedżer Elvisa Presley’a

Jak przed kilkoma godzinami poinformował na swoim profilu Larry Geller, osobisty fryzjer i przyjaciel Elvisa Presley’a, „Joe i Elvis są znowu razem„. „Byłem bardzo zasmucony gdy dowiedziałem się, że Joe nas opuścił. Dzieliliśmy wiele wspólnych przeżyć i wspomnień związanych z Elvisem„, napisał Larry Geller.
Joe Esposito urodził się 22 stycznia 1938 roku. Dwadzieścia lat później poznał Elvisa Presley’a. Do spotkania doszło w trakcie odbywania przez Presley’a służby wojskowej w Niemczech. Od tej chwili był nie tylko jego przyjacielem ale także doradcą i road menedżerem. U boku Elvisa pozostał do samego końca…
W roku 1960 Joe Esposito zaczął pracować dla Elvisa w charakterze ochroniarza. Był także drużbą, wraz z Martym Lackerem, na ślubie Elvisa i Priscilli. W latach siedemdziesiątych pełnił rolę road menedżera Presley’a.
Po śmierci Elvisa Presley’a w sierpniu 1977 roku Joe Esposito pracował dla największych gwiazd muzyki – Bee Gees, Michaela Jacksona, Karen Carpeneter oraz Johna Denvera.
Informacja o śmierci Joe Esposito wstrząsnęła najbliższymi króla rock’n’rolla. Z całego świata płyną kondolencje i wspomnienia. „Jestem bardzo zasmucony informacją o tym, że mój przyjaciel, Joe Esposito, zmarł dzisiaj rano„, napisał David Stanley – przyrodni brat Elvisa. „Po raz pierwszy spotkałem Joe w 1960 roku kiedy przeniosłem się do Graceland. Był jednym z najlepszych przyjaciół Elvisa…„.
„Nadszedł dzień, którego obawiałam się, że nadejdzie„, napisała Mindi Miller, przyjaciółka Elvisa dodając: „(Joe) Kochał swoją pracę i to co robił. […] Kiedy ostatni raz z nim rozmawiałam zapytałam go 'Joe co teraz robisz?’ na co on odpowiedział: 'wciąż dbam o interesy i o Elvisa’„.

(info: Elvis: Promised Land)