Muhammad Ali nie żyje…

Odeszła legenda sportu i przyjaciel Elvisa Presley’a

ElvisMuhammadAli I historia po raz kolejny napisała się sama… Niestety. W piątek (w nocy z piątku na sobotę czasu polskiego), 3 czerwca 2016 roku, w wieku 74 lat zmarł Muhammad Ali (a właściwie Cassius Marcellus Clay Jr, bo tak brzmiało jego prawdziwe nazwisko). Ali był legendą amerykańskiego boksu. W trakcie swojej kariery sportowej, tj.do roku 1981, stoczył sześćdziesiąt jeden walk. Wygrał aż pięćdziesiąt sześć z nich (w tym trzydzieści siedem przez nokaut). Przegrał tylko pięć razy. Jako jedyny bokser w historii trzykrotnie zdobył tytuł Mistrza świata wszechwag „i skutecznie bronił go dziewiętnaście razy„.
Szóstą walkę przegrał wczoraj. Przeciwnikiem okazała się m.in nękająca pięściarza od ponad trzydziestu lat choroba Parkinsona. W czwartek, 2 czerwca, Ali trafił do szpitala w Phoenix z powodu problemów z oddychaniem. Wówczas poinformowano, że jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Zmarł następnego dnia.
Świat sportu poniósł wielką stratę.
Śmierć Muhammada Ali to także kolejny zamknięty rozdział w świecie Elvisa Presley’a. Dlaczego? Obaj szanowali się i podziwiali nawzajem. 14 lutego 1973 roku Presley i Ali spotkali się po raz pierwszy (na zdjęciu). W trakcie spotkania Elvis podarował bokserowi wspaniałą szatę z napisem „The People’s Choice” (Wybór ludu) zdobioną w cyrkonie i klejnoty. Sportowiec podziękował artyście za prezent i wprost ze spotkania udał się do hali Las Vegas Convention Center na walkę z Joe Bugnerem.
Rok później, 31 marca 1974 roku, Muhammad Ali pierwszy raz wszedł na ring w Sports Arena w San Diego ubrany w szatę podarowaną przez Elvisa. „Ta szata została podarowana przez Elvisa Presley’a podczas jego (M.Ali, przyp.autor) ostatniej walki w Las Vegas„, poinformował komentator telewizyjny relacjonujący walkę. „Kosztowała około trzech tysięcy dolarów i to jest duma i radość Alego„. Tego wieczora Muhammad Ali przegrał jednak z Kenem Nortonem i jak podawały później niektóre źródła uznał, że pecha przyniosła mu właśnie szata od Elvisa. Podobno też z tego powodu nigdy więcej nie ubrał jej przed walką.
Elvis był moim bliskim przyjacielem„, powiedział w jednym z wywiadów Muhammad Ali. „Przyjechał do mojego obozu treningowego Deer Lake na około dwa lata przed śmiercią. Powiedział nam, że nie chce nikogo z nas niepokoić. Chciał tylko ciszy i spokoju. Dałem mu więc pomieszczenie (chatę/domek, przyp.autor) w moim obozie i nikt nawet o tym nie wiedział. Kiedy kamery zaczęły przyglądać się moim treningom on spał w domku na wzgórzu.[…]. Nie podziwiam nikogo ale Elvis Presley był najsłodszym, najbardziej pokornym i najpiękniejszym człowiekiem jakiego możesz poznać„…

(info: Onet.pl/Elvis Presley Music/Mariusz Ogiegło)

Add a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Warning: array_push() expects parameter 1 to be array, null given in /home/elvispro/domains/elvispromisedland.pl/public_html/wp-content/plugins/wp-auto-translate-free/classes/class-wp-translatorea-connector.php on line 29