Phillip Springer: „Byłem szczęśliwy, że pomimo rewolucji rockowej i faktu iż byłem piosenkarzem Tin Pan Alley najbardziej współczesny i światowej sławy artysta nagrał moją piosenkę”
Dla Elvisa Presley’a napisał „Never Ending”. Czytelnikom ELVIS: Promised Land opowiada o swojej karierze.
PHILLIP SPRINGER
(Część 1)
Wywiad przeprowadził: Mariusz Ogiegło
W maju 1963 roku Elvis Presley nagrywał w Nashville. W tamtejszym Studio B rejestrował utwory, które miały trafić na płytę „For The Asking”, która jak się niebawem okazało z różnych powodów nie została zrealizowana. Nagrane jednak w trakcie dwudniowej sesji piosenki RCA Victor sukcesywnie publikowała na singlach.
Jednym z utworów, który został w tamtych dniach nagrany w stolicy muzyki country była piękna ballada „Never Ending” napisana przez kompozytorski team Buddy Kaye i Phillip Springer.
Nagranie po raz pierwszy zostało zrealizowane w lipcu 1964 na singlu wraz z kompozycją „Such A Night”.
Dzisiaj (i jutro) z kolei polscy fani Elvisa Presley’a po raz pierwszy będą mieli szansę poznać historię człowieka odpowiedzialnego za powstanie tego wyjątkowego przeboju. Tylko tutaj i tylko dla bloga ELVIS: Promised Land – Phillip Springer i jego opowieść o początkach kariery, współpracy z nowojorskim Brill Building i powstaniu ballady „Never Ending”.
W pierwszej części rozmowy, którą miałem zaszczyt przeprowadzić przed kilkoma tygodniami znajdziecie m.in historię jednego z największych przebojów gwiazdkowych ubiegłego wieku – „Santa Baby”. Zapraszam do lektury!
Powiedz proszę, kiedy zacząłeś interesować się muzyką?
Kiedy miałem sześć lat. Zacząłem grać na pianinie bardzo wcześnie. Mając gdzieś tyle właśnie lat.
A jakiej muzyki słuchałeś jako dziecko, w domu?
Głównie muzyki klasycznej – wszystkiego co grał mój ojciec.
Kiedy więc zdecydowałeś się zajmować muzyką w profesjonalny sposób?
W wieku szesnastu lat. Uwielbiałem grać na pianinie i zacząłem też komponować mając szesnaście lat.
Czy to prawda, że w trakcie odbywania służby wojskowej pełniłeś funkcję aranżera w zespole Tonn’ego Bennetta?
Tak, to prawda. W tamtym czasie jednak nie nazywał się on Tonny Bennett. Jego imię brzmiało „Joe Benedetto”. On sam natomiast nazywał się Joe Berry – swoim zawodowym nazwiskiem w tamtym czasie.
Jaki rodzaj muzyki wykonywaliście?
Graliśmy muzykę big bandów z lat czterdziestych. Glenna Millera, Tommy’ego Dorsey’a i wszystkich wielkich zespołów z tamtego okresu.
Kiedy i w jakich okolicznościach udałeś się do Nowego Jorku? Co tam robiłeś?
Urodziłem się w Nowym Jorku. Moi rodzice przenieśli się do Long Island kiedy miałem cztery lata. Tam się wychowałem. Do Nowego Jorku wróciłem po ukończeniu mojej służby wojskowej. Tam mieszkałem. Uczęszczałem do Collegu Columbia College a później mieszkałem w mieszkaniu Richarda Adlera (kompozytora i producenta kilku show na Broodway’u, przyp.autor). Kiedy się ożenił przejąłem jego mieszkanie. Był moim partneremi bardzo bliskim przyjacielem.
W jakich okolicznościach stałeś się częścią nowojorskiego Brill Building w którym pracowali najlepsi i najważniejsi autorzy i kompozytorzy piosenek w tamtym czasie?
Miałem szczęście ponieważ ojcem mojego kolegi ze szkoły średniej, Marty Millsa był Jack Mills – najważniejszy wydawca w biznesie muzycznym. Mój kolega zaprowadził mnie do swojego taty w Brill Building i przedstawił mnie. (Jack Mills, przyp.autor) powiedział mi żebym wrócił po odbyciu służby wojskowej.
Wróciłem i przyprowadziłem ze sobą Richarda Adlera. Obaj otrzymaliśmy kontrakt z Mills Music.
Jak wyglądały Twoje początki w muzycznym biznesie i praca dla Brill Building?
Nie miałem wsparcia ze strony rodziny. Działałem na własną rękę. Ojciec chciał żebym został pianistą a nie kompozytorem. Miałem szczęście znać wspomnianego wcześniej Jacka Millsa.
POSŁUCHAJ! BEVERLY SISTERS – „TEASIN'” (Pierwszy przebój Phillipa Springera)
Pod koniec wojny miałem dziewiętnaście lat. Zacząłem pisać koncert fortepianowy mając lat szesnaście ale nigdy go nie ukończyłem. Jack Mills przeniósł mnie do świata utworów popularnych. Swoją pierwszą piosenkę, „As The Twig Is Bent”, napisałem w szkole średniej, w wieku osiemnastu lat.
Moją zaś pierwszą zarejestrowaną piosenką była „Veloa” nagrana przez Ray Anthony Band.
Przed „Santa Baby” miałem jeden przebój. To była piosenka „Teasin” nagrana w Anglii przez Beverly Sisters (na zdjęciu powyżej). Tam też (w Wielkiej Brytanii, przyp.autor) dotarła do pierwszej dziesiątki na liście przebojów. W Ameryce utwór ten nagrała Connie Haines. Słowa napisał Richard Adler, autor „Pajama Game” oraz „Damn Yankess”.
Napisałem książkę pod tytułem „Sturdust Seekers”. Nie została jeszcze wydana. Moje wspomnienia o dniach spędzonych w Brill Building opisałem na jej początku.
Wspomniałeś o swoim wielkim przeboju – „Santa Baby”. Opowiedz proszę jaka jest jego historia?
POSŁUCHAJ! „SANTA BABY” – EARTHA KITT (Oryginalne nagranie z 1953 roku. Kompozycja Phillpa Sringera)
RCA Victor zwróciła się do wydawcy z pytaniem czy ma jakiś świąteczny utwór dla Earthy Kitt. Następnie wydawca zwrócił się do naszego teamu kompozytorskiego, Springer i Javits, z prośbą o napisanie dla niej gwiazdkowego utworu.
Piosenka została wydana w październiku 1953 roku i została gwiazdkowym przebojem tego roku.
Mój brat Tony nie brał udziału w procesie pisania tej piosenki. Musieliśmy umieścić jego imię pod nagraniem z powodów biznesowych.
CDN.
* Kopiowanie i wykorzystywanie całości lub części wywiadu na innych stronach internetowych bez zgody autora-zabronione!
** Za pomoc w przeprowadzeniu wywiadu dziękuję córce kompozytora, Tamar Springer