Uratujmy serduszko Łucji!
Przyjaciel i popularyzator twórczości Elvisa potrzebuje naszego wsparcia!
Michała Krzywdę poznałem wiele lat temu. Jeszcze za czasów studenckich w Krakowie. Obaj fascynowaliśmy się muzyką. On głównie polską – był wielkim fanem Ryśka Riedla i Dżemu i to dzięki niemu coraz częściej zacząłem sięgać po płyty tej kultowej kapeli, a ja… oczywiście Elvisa.
Dużo rozmawialiśmy, a ponieważ Michał był wówczas dziennikarzem w niewielkiej internetowej stacji radiowej to czasami udawało mi się namówić go na powiedzenie kilku słów o Presleyu na antenie. Był zawsze otwarty na moje, nierzadko szalone, pomysły.
Jednym z projektów, który wspólnie zrealizowaliśmy była prawie godzinna audycja na temat sesji Elvisa w Jungle Room w 1976 roku podczas której przeprowadziliśmy konkurs z nagrodami.
Dlaczego dzisiaj piszę o tym wszystkim?
Otóż, 10 sierpnia br. Michałowi i jego żonie, Weronice urodziła się córeczka, Łucja. Niestety, dziewczynka ma krytyczną wadę serca – stenozę aorty z restrykcyjnym otworem owalnym. „Mieszanka uczuć, której w tym momencie doświadczamy jest nie do opisania. Ogromna radość i ekscytacja miesza się ze strachem o przyszłość. Maleńkie serduszko naszej córeczki wciąż jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie!„, napisali rodzice na stronie zbiórki Siepomaga.pl na której starają się zebrać środki na leczenie swojego dziecka.
Ilekroć prosiłem Michała o pomoc czy kilka słów na antenie radia na temat naszego idola nie odmawiał NIGDY!
Teraz ja proszę Was – pokażmy, że na fanów Elvisa zawsze można liczyć! Proszę, jeśli tylko możecie, wejdźcie pod poniższy adres – adres zbiórki i wspomóżcie Michała i Weronikę w walce o zdrowie ich córeczki! Sprawmy wspólnie by w miejsce strachu i niepewności na zawsze zagościł uśmiech i radość ze wspólnie spędzonych chwil.
Z góry gorąco Wam dziękuję!!!
(Info: Siepomaga.pl/Mariusz Ogiegło)