W 84.rocznicę urodzin Elvisa Presleya
W 84. rocznicę urodzin Elvisa Presleya…
Elvis Presley. Pod koniec 1956 roku okrzyknięty królem rock’n’rolla amerykański piosenkarz i aktor. Gdyby żył obchodziłby dzisiaj swoje osiemdziesiąte czwarte urodziny. Wielu obserwatorów sceny muzycznej, dziennikarzy a także setek tysięcy fanów artysty rozsianych po całym świecie po dziś dzień zadaje sobie pytanie co dzisiaj robiłby uznawany za prekursora muzyki rock’n’rollowej wokalista. Czy jak Tom Jones zasiadałby w jury popularnego talent show? A może jak Englebert Humberdink czy Paul McCartney występowałby przed tysiącami fanów na całym świecie.
John Lennon powiedział o nim kiedyś, „przed Elvisem nie było niczego” a Bob Dylan dodał, „gdy pierwszy raz usłyszałem Elvisa Presleya wiedziałem, że nigdy dla nikogo innego nie będę pracował. Nikt inny nie będzie moim szefem. To było jak ucieczka z więzienia„.
Elvis Presley zapewnił sobie nieśmiertelność nie tylko dzięki dziesiątkom wylansowanych przebojów takich jak „Love Me Tender”, „Hound Dog”, „It’s Now Or Never”, „Are You Lonesome Tonight?”, „Can’t Help Falling In Love”, „In The Ghetto”, „Suspicious Minds” czy „Burning Love”. Był także pierwszym idolem, do którego wzdychała młodzież na całym świecie. W czasach podziałów rasowych łączył na swoich koncertach zarówno Białych jak i Czarnych słuchaczy, którym ze sceny prezentował muzykę ponad podziałami wykonując przeboje tak Białych jak i Czarnych kompozytorów. W naturalny sposób łączył ze sobą gatunki dotąd niemożliwe do połączenia – blues, gospel, pop i muzykę country.
Stworzył wizerunek (zachowanie sceniczne, kostiumy, fryzurę), który do dnia dzisiejszego inspiruje nie tylko setki jego naśladowców ale także projektantów modowych i współczesnych artystów. „Zmienił świat, w którym żyjemy…„, powiedział mi kiedyś jego ochroniarz, Sam Thompson. „Nie tylko muzykę ale także sposób myślenia, ubrań, które kupowaliśmy, rzeczy o których myśleliśmy„.
Jego role filmowe, Elvis wystąpił w trzydziestu jeden obrazach fabularnych i dwóch filmach dokumentalnych, były co prawda wielokrotnie krytykowane i nisko oceniane przez ekspertów filmowych ale nikt jednak nie odmawiał mu talentu aktorskiego. Wiele osób uważało, że miał prawdziwy dar do roli komediowych dlatego najbardziej przekonujące kreacje tworzył w takich produkcjach jak „Follow That Dream” (1961), „Viva Las Vegas” (1964), „Girl Happy” (1965) czy „Speedway” (1968). On sam natomiast marzył o poważnej roli dramatycznej na miarę swojego idola Jamesa Deana czy Marlona Brando.
Prywatnie zaś Elvis słynął z tego, że był prawdziwym dżentelmenem, który zawsze troszczył się o innych – członków swojego zespołu, współpracowników, najbliższych. Legendarne stały się prezenty, które robił swoim bliskim (i nie tylko). Bardziej niż być obdarowywanym Presley wolał obdarowywać. Czeki, samochody, domy, biżuteria a nawet broń. To tylko niektóre z „upominków” które wręczał swoim współpracownikom i… przypadkowo napotkanym na ulicy osobom.
Ponadto wspierał szpitale i potrzebujących. Występował na koncertach charytatywnych takich jak transmitowany za pośrednictwem satelity „Aloha From Hawaii” ze stycznia 1973 roku (choć to tylko jeden „skromny” przykład), w trakcie którego zbierano środki dla Fundacji im. Kui Lee do walki z rakiem.
I choć już za życia Elvis stawał się legendą on sam nie wierzył, że zostanie zapamiętany. Zwykł powtarzać, że ludzie zapomną o nim zaraz po jego śmierci. Tymczasem legenda Elvisa Presleya żyje nadal. Dzisiaj nawet powtarzany przez lata slogan „Elvis żyje!” nabrał nowego znaczenia. Dlaczego? Żeby się o tym przekonać nie trzeba doszukiwać się bezsensownych teorii spiskowych o życiu pozagrobowym muzycznej ikony XX wieku. Choć i tych wciąż nie brakuje. Wystarczy za to w dowolnej chwili wejść na wybrane media społecznościowe takie jak Facebook, Instagram i inne. A tam w dziesiątkach a nawet setkach grup zakładanych przez fanów z całego świata odnaleźć można dzisiaj interesujące wspomnienia, ciekawostki, rzadkie zdjęcia, informacje o spotkaniach czy koncertach poświęconych pamięci Presleya. I to każdego dnia!
Elvis Presley muzyczny fenomen XX wieku nadal żyje i będzie żył tak długo jak będzie żyła pamięć o nim.
ROCZNICA URODZIN ELVISA. GRACELAND 'NA ŻYWO’ – TUTAJ!
(info: Mariusz Ogiegło/Graceland)