WILD IN THE COUNTRY – Ostatnia dramatyczna rola Elvisa Presleya

WILD IN THE COUNTRY
– ostatnia dramatyczna rola Elvisa Presleya –

(Część 1)

Mariusz Ogiegło

O czym myślisz?„. „Myślę o marzeniach które kiedyś miałem„, odpowiada swojej terapeutce, Irene Sperry zagubiony młody pisarz, Glenn Tyler. Główny bohater, siódmego już filmu z udziałem Elvisa Presleya (i trzeciego zrealizowanego w samym tylko 1960 roku), do którego zdjęcia ruszyły niespełna miesiąc po zakończeniu prac nad westernem „Flaming Star”.

Okrzyknięty w drugiej połowie lat pięćdziesiątych królem rock’n’rolla, Presley od najmłodszych lat marzył by iść w ślady swoich wielkich ekranowych idoli – Marlona Brando, Jamesa Deana czy Tony’ego Curtisa. Występować w filmach, tworzyć na ekranie – tak jak oni, wielkie niezapomniane kreacje i być poważnym aktorem dramatycznym, którego grę podziwiać będzie nie tylko całe Hollywood lecz także widzowie na całym świecie oraz najważniejsi krajowi i zagraniczni recenzenci.

Niestety. Pomimo ambicji i starań młodego piosenkarza, wiele z powyższych osób potraktowało go raczej jak chwilową ekranową atrakcję. W dodatku śpiewającą atrakcję, której występy na dużym ekranie za każdym razem ściągały do kin nieprzebrane tłumy widzów i przynajmniej początkowo zapewniały gigantyczne wpływy do kas zarówno studiom filmowym jak i realizującej jeden za drugim albumy ze ścieżką dźwiękową, wytwórni płytowej.

Nawet jego wielbiciele zdawali się zapełniać sale kinowe (niejednokrotnie przychodząc po kilka lub kilkanaście razy z rzędu na ten sam film) głównie po to by go tylko zobaczyć i posłuchać jak śpiewa.

A Elvis od początku chciał czegoś więcej. „Jego prawdziwym celem było kręcenie filmów, w których nie musiałby śpiewać„, pisała w książce „Elvis By The Presleys” była żona artysty, Priscilla. „Uważał, że śpiewanie odwraca uwagę widzów od jego gry aktorskiej. Twierdził, że kiedy śpiewa nie musi grać. Według Elvisa, śpiewanie umacniało jedynie jego wizerunek jako piosenkarza. Niestety, po powrocie z wojska wydawało się, że nie ma już wyboru. Pułkownik załatwiał dla niego kolejne filmy, jeden po drugim. Każdy z odpowiednią ilością piosenek. Jeszcze większym problemem było jednak to, że Elvis tych piosenek zwyczajnie nie lubił. Nie przemawiały do jego duszy ani nie pochodziły z głębi jego serca. To były tylko powierzchowne utwory, które miały pchnąć fabułę naprzód. 'Czuję się tam jak głupiec’, zwierzał mi się. Czuł, że nikt w Hollywood nie traktuje go poważnie. Odwdzięczał się tym samym – ignorowaniem Hollywood„.

Wyjątek od powyższej reguły stanowiły jedynie dwie produkcje 20th Century Fox, w których Elvis wystąpił niedługo po zakończeniu swojej służby wojskowej (podobno za nakręconym przez Foxa „Love Me Tender” piosenkarz nie przepadał i nazywał go „pospiesznie wykonaną robotą„). Nakręcony latem 1960 roku „Flaming Star” oraz zrealizowany tuż po nim „Wild In The Country”. Ostatni, w którym piosenkarz otrzymał szansę zagrania tak skomplikowanej i wyrazistej postaci.

The Lost Country

Scenariusz filmu, podobnie jak w przypadku „Flaming Star”, powstał w oparciu o popularną pod koniec lat pięćdziesiątych prozę. Tym razem był to jednak debiut literacki Jacka Richarda Salamanki (publikującego jako JR Salamanca), „The Lost Country”.

Książka zrealizowana w styczniu 1958 roku nakładem nowojorskiego wydawnictwa Simon & Schuster opowiadała historię Jima Blackstarra. Młodego chłopaka dorastającego na farmie w Wirginii, który, jak pisał wydawca, „jako dziecko zachwyca się pięknem otaczających go rzek, wzgórz i drzew, zmieniającymi się porami roku oraz wszystkimi kształtami, wzorami i fakturami tego świata. Jednak gdy dorasta dokonuje innych odkryć. Doświadcza brutalności, pasji, strachu i wstydu. Te doświadczenia niszczą prostotę jego wcześniejszych relacji. Komplikują i zaciemniają również późniejsze. Ostatecznie doprowadzają go, podobnie jak wszystkich ludzi, do opuszczenia i oddalenia się od kraju swojej młodości„.

Nad swoją debiutancką powieścią, urodzony w grudniu 1922 roku w St. Petersburgu na Florydzie Salamanca – weteran II Wojny Światowej, pisarz i profesor (absolwent brytyjskiej uczelni Royal Academy of Art), pracował ponoć przez blisko siedem lat.

O wiele szybciej za to „The Lost Country” zdołało przekonać do siebie zarówno poważnych recenzentów – Henry Cavendish z The New York Timesa, w swoim tekście z listopada 1958 roku zanotował: „34 letni J.R.Salamanca stara się zaistnieć w świecie literatury. I udaje mu się to głównie dzięki stylowi pisania, który jest nie tyle prozą poetycką co gładką poezją płynącą kanałami prozy” jak i cenionych hollywoodzkich filmowców.

Jedną z pierwszych osób, które wyraziły zainteresowanie dziełem Salamanki (i to jeszcze przed jego publikacją) i zdecydowały się przenieść opisaną przez niego historię na duży ekran okazał się bowiem Jerry Wald (a właściwie Jerome Irving Wald, bo tak brzmiało jego prawdziwe nazwisko). Wybitny amerykański scenarzysta, producent filmowy i radiowy, który swoją przygodę z showbiznesem rozpoczynał jeszcze w czasach studenckich, pisując do wydawanego w latach 1924 – 1932 tabloidu New York Evening Graphic a następnie współpracując z tak znakomitymi scenarzystami jak Julius J. Epstein czy Richard Macauly. Największe uznanie i popularność przyniosły mu jednak wyprodukowane w drugiej połowie lat pięćdziesiątych obrazy: „An Affair To Remember” z udziałem Cary Granta i Deborah Kerr, „No Down Payment”, „Kiss Them For Me” (jeszcze jeden obraz z udziałem Cary Granta) czy „The Long Hot Summer”, który zapoczątkował karierę Paula Newmana i przyniósł mu Nagrodę dla Najlepszego Aktora na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes.

Wald nabył prawa do ekranizacji „The Lost Country” w marcu 1958 roku zamierzając początkowo obsadzić w głównych rolach Bradforda Dillmana – znanego widzom dotąd jedynie z występów na Broadwayu (za rolę Edmunda Tyrone’a w sztuce „Long Day’s Journey Into Night” otrzymał nagrodę Theatre World Award) i niewielkich ról w takich filmach jak „A Certain Smile” i „In Love And War” oraz wielokrotnie nagradzaną brytyjską gwiazdę kina, Margaret Leighton (aktorka z sukcesami występowała zarówno na Broadwayu jak i w licznych brytyjskich i amerykańskich produkcjach, w tym m.in w melodramacie „Under Capricorn” Alfreda Hitchcocka).

Nieoficjalnie mówiło się również, że producent od samego początku chciał obsadzić w jednej z tytułowych ról Elvisa Presleya. U boku piosenkarza widział jednak Simone Signoret* – obsypaną najważniejszymi nagrodami – w tym BAFTA i Nagrodą Akademii dla Najlepszej Aktorki za udział w brytyjskim dramacie „Room At The Top” (za rolę w tym filmie Signoret otrzymała również nominację do Złotego Globu), francuską aktorkę.

Niestety, dość szybko okazało się, że twórcy filmu nie są w stanie sprostać finansowym oczekiwaniom gwiazdy i muszą znaleźć na jej miejsce inną, najlepiej równie rozpoznawalną aktorkę.

Według niektórych źródeł miała nią być Barbara Bel Geddes. Popularna angielska aktorka teatralna (za swoje występy na Broadwayu wyróżniona m.in Nagrodą Donaldsona, Nagrodą Theater World oraz Nagrodą Tony), filmowa (nominacja do Oscara za rolę Katrin Hanson w dramacie „I Remember Mama”) i telewizyjna.

Ostatecznie jednak i z tego nazwiska zrezygnowano…

W drugiej połowie sierpnia 1959 roku dziennik Los Angeles Times, powołując się na słowa Jerry’ego Walda, poinformował, że nad scenariuszem do ekranizacji powieści JR Salamanki pracuje już Joe Stephens.

Jednak o wiele większe emocje wywołało zaangażowanie w projekt wziętego amerykańskiego reżysera i scenarzysty, Phillipa Dunne (a właściwie Phillip Ives Dunne), którego dotychczasowy dorobek obejmował już dziesiątki filmów – w większości romantycznych historii w stylu „Duch i pani Muir”, dramatów historycznych, takich jak choćby „Ostatni Mohikanin” czy „Szata” oraz dwie nominacje do Oscara, za scenariusz do filmów „Jak zielona była moja dolina” z 1941 roku oraz nakręconego dekadę później „David And Bathsheba” z Gregorym Peckiem w roli tytułowej.

Propozycję pracy nad adaptacją „The Lost Country” Dunne miał otrzymać od Jerry’ego Walda w czasie gdy obaj współpracowali przy dramacie wojennym z 1958 roku, „In Love And War”.

  • Simon Signoret – jej prawdziwe imię i nazwisko brzmiało Simone Henriette Charlotte Kaminker

CDN

Add a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Warning: array_push() expects parameter 1 to be array, null given in /home/elvispro/domains/elvispromisedland.pl/public_html/wp-content/plugins/wp-auto-translate-free/classes/class-wp-translatorea-connector.php on line 29