FOLLOW THAT DREAM – z hawajskiego raju na słoneczne brzegi Florydy
FOLLOW THAT DREAM
– z hawajskiego raju na słoneczne brzegi Florydy
(Część 2)
Mariusz Ogiegło
Jakby na domiar tego wszystkiego, miejsca dla Presleya w filmowej adaptacji swojej książki nie widział również jej autor. Mówi się nawet, że gdy Powell usłyszał tylko o tym, że jedną z głównych ról zagra właśnie Elvis, był tym faktem wyraźnie niepocieszony. Swoje zdanie zmienił dopiero po obejrzeniu gotowego już obrazu, a po projekcji miał nawet stwierdzić, że Presley w roli Toby’ego „wypadł całkiem dobrze„.

„Follow That Dream”, który na wczesnym etapie produkcji funkcjonował m.in jako „Pioneer, Go Home!”, „It’s A Beautiful Life” czy „Here Come The Kwimpers” został zrealizowany przez studio filmowe United Artists. Amerykańską wytwórnię filmową założoną w 1919 roku przez Douglasa Fairbanksa (aktora i reżysera), Mary Pickford (słynną amerykańską aktorkę filmową, producentkę i scenarzystkę), Charlie Chaplina (legendarnego brytyjskiego aktora, reżysera a także producenta i kompozytora muzyki filmowej) oraz Davida Wark Griffitha (producenta filmowego i reżysera).
W listopadzie 1960 roku, menedżer Presleya, Pułkownik Tom Parker, wynegocjował z firmą producencką Mirish Company (której właścicielami był cytowany wcześniej Walter Mirish oraz dwójka jego braci, Marvin i Harold Mirish) – współpracująca ze wspomnianym wyżej studiem od drugiej połowy lat pięćdziesiątych, umowę na dwa fimy z udziałem Elvisa.
Za każdy z nich piosenkarz miał otrzymać zarówno wynagrodzenie w kwocie pięciuset tysięcy dolarów jak i połowę zysków ze sprzedaży każdego obrazu. Na mocy powyższego kontraktu nakręcone zostały „Follow That Dream” oraz „Kid Galahad”. Remake głośnego dramatu z 1937 roku w reżyserii Michaela Curtiza, z Edwardem G.Robinsonem, Bette Davis i Humphrey’em Bogartem w rolach głównych.
Informacje o tym, że United Artists pozyskało Presleya przedostały się do prasy równie szybko jak i te mówiące o tym, że plenery do jego nowego filmu będą kręcone na Florydzie.
Pierwotnie, adaptację powieści Powella miał wyreżyserować George E. Marshall. „Jeden ze starych mistrzów Hollywood, który co prawda nigdy nie stał się jednym z gigantów ale zajmował solidną i zaszczytną pozycję w branży„, jak powiedział o nim przed laty nagrodzony Oscarem za rolę drugoplanową w komediodramacie „The Paper Chase”, John Houseman.
Ostatecznie jednak reżyserią dziewiątego filmu Presleya zajął się Gordon Douglas (a właściwie Gordon Douglas Brickner bo tak brzmiało jego pełne imię i nazwisko). Niezwykle płodny i utalentowany amerykański aktor i reżyser filmowy, który swoją przygodę z filmem rozpoczynał jeszcze jako dziecięca gwiazda we wczesnych produkcjach Maurice’a Costello – popularnego amerykańskiego aktora wodewilowego (w tamtym czasie Douglas i Costello byli bliskimi sąsiadami).
W późniejszych latach Douglas podejmował się również innych zajęć. Jako nastolatek pracował równolegle jako księgowy w wytwórni MGM, pracownik biurowy w Hal Roach Studios a także grywał niewielkie epizody w filmach założyciela powyższego studia, Hala Roacha (a właściwie Harolda Eugene 'Hala’ Roacha Sr, bo tak brzmiało jego pełne imię i nazwisko).
W 1934 roku Douglas został też asystentem reżysera Gusa Meinsa, z którym pracował nad komedią „Babes In Toyland” ze Stanem Laurelem i Oliverem Hardym w rolach tytułowych (legendarnymi odtwórcami Flipa i Flapa). Jeszcze w tym samym roku zaangażował się również w prace nad serią komediowych filmów krótkometrażowych „Our Gang”. Warto nadmienić w tym miejscu, że wyreżyserowany przez niego odcinek „Bored Of Education” z 1936 roku zdobył Oscara za najlepszy film krótkometrażowy.
Przez niemal pięć dekad swojej aktywności zawodowej Douglas wyreżyserował blisko sto filmów (wg. serwisu MUBI było ich dokładnie dziewięćdziesiąt jeden), za każdym razem doskonale odnajdując się w niemal każdym ich gatunku. Od westernów w stylu „The Iron Mistress” i „The Big Land” poprzez kino akcji oraz filmy przygodowe takie jak „Mara Maru” czy „Santiago” aż po musicale – „She’s Back On Broadway” a nawet filmy biograficzne – „So This Is Love” (opowiadający o życiu piosenkarki Grace Moore).
Był związany z największymi hollywoodzkimi studiami – Warner Bross, Paramount Pictures, Columbia czy 20th Century Fox a w jego produkcjach pojawiały się najważniejsze i najgłośniejsze nazwiska ówczesnej sceny. Zarówno tej filmowej jak i muzycznej. Był on bowiem jednym z nielicznych reżyserów, w którego filmach występowali zarówno Liberace (w komedii „Sincerely Yours”), Doris Day (w obrazie „Young Heart”) oraz Frank Sinatra (obok wspomnianego wcześniej „Young Heart” także w komedii „Robin And The 7 Hoods”, w której obok Sinatry zagrali również Dean Martin, Sammy Davis Jr oraz Bing Crosby oraz „The Detective” i „Lady In Cement”). Oczywiście, był również Elvis Presley, o którym Douglas mówił tak: „Przyciąga kobiety niczym magnez ale jest też bardzo lubiany przez mężczyzn. Wie jak trafić do tych ludzi. To naprawdę świetny facet„.
Gordon Douglas zmarł we wrześniu 1993 roku. Miał osiemdziesiąt pięć lat.
Pierwsze medialne doniesienia dotyczące kolejnego filmu z udziałem Presleya uruchomiły w prasie oraz licznych kolorowych magazynach istną karuzelę nazwisk potencjalnych kandydatek do objęcia głównej roli żeńskiej. Wśród aktorek typowanych na nową ekranową partnerkę Elvisa najczęściej przewijało się nazwisko Tuseday Weld (tuż obok Deborah Walley i Connie Stevens). Osiemnastoletniej wówczas aktorki, która zaledwie kilka miesięcy wcześniej wystąpiła u boku słynnego piosenkarza w dramacie „Wild In The Country”.
Co ciekawe, jej obecność na planie, niemal z całą pewnością potwierdzała w swoich artykułach dziennikarka gazety Orlando Sentinel, Mary Goldman. O zaangażowaniu młodej aktorki do produkcji pisała nawet wtedy, gdy inna dziennikarka, Louella Parsons, nie tylko zdementowała te rewelacje ale także przedstawiła właściwą aktorkę, której producent David Weisbart powierzył rolę Holly Jones. Przyrodniej siostry Toby’ego.
Tą aktorką okazała się Anne Helm. Urodzona w Toronto w Kanadzie, dwudziestotrzyletnia wówczas aktorka serialowa (a w późniejszych latach również autorka książek dla dzieci), która swój debiut na dużym ekranie zaliczyła zaledwie kilka miesięcy wcześniej. W roku 1960. Wcielając się w postać Cass Wilson w dreszczowcu „Desire In The Dust”.
Wcześniej aktorka pojawiała się jedynie gościnnie w takich serialach jak „The Phil Silvers Show” (debiut telewizyjny), „The DuPont Show With June Allyson”, „Western Rawhide” czy „My Sister Eileen”. Grywała również w reklamach telewizyjnych i próbowała swoich sił w modelingu.
Jak sama jednak wspominała w późniejszych wywiadach, serialem który na zawsze odmienił jej karierę był „Route 66”. To właśnie w jednym z jego odcinków, zatytułowanym „The Clover Throne”, wypatrzył ją kompletujący obsadę do nowego filmu Presleya, David Weisbart. „Weisbart zobaczył mnie w jednym z odcinków 'Route 66′„, zapamiętała aktorka. „To była jedna z moich najlepszych ról jakie wtedy zagrałam. Byłam taka podekscytowana, że zostałam przez niego wybrana (do roli Holly, przyp. autor)„.
Należałoby również dodać, że przed przyjęciem roli Holly, Anne Helm nigdy wcześniej nie poznała Elvisa osobiście. Co więcej, o czym również sama często wspominała, w tym czasie nie była nawet jego fanką. Wszystko zmieniło się dopiero w chwili gdy oboje spotkali się na planie zdjęciowym…
Inną, równie dużą i ważną dla fabuły powstającego właśnie filmu rolę, otrzymała Joanna Moore (a właściwie Dorothy Joanne Cook, bo tak brzmiało jej właściwe imię i nazwisko). Starsza zaledwie o rok od Presleya aktorka telewizyjna i filmowa, znana widzom z takich seriali jak „Lux Video Theatre”, „Goodyear Theater”, „The Rebel”, „Hong Kong”, „Adventures In Paradise” czy „Route 66”.
W drugiej połowie lat pięćdziesiątych Moore zaczęła również umiejętnie łączyć pracę w telewizji z występami w różnych hollywoodzkich produkcjach. Na dużym ekranie zadebiutowała już w roku 1957 wcielając się w postać Penny Spencer w kryminale „Appointment With A Shadow”. W następnych latach natomiast grywała mniejsze lub większe role w takich filmach jak „Touch Of Evil”, „Monster On The Campus”, „The Last Angry Man” czy „Walk On The Wild Side”. W wywiadach lubiła mówić o sobie, że jest aktorką wszechstronną, która „z łatwością przechodzi od występów w dramatach i westernach do lekkich komedii i thrillerów„.
W „Follow That Dream”, który miał zapewnić jej trampolinę do międzynarodowej kariery, zagrała Alishię Claypoole. Seksowną pracownicę opieki społecznej, która pewnego dnia zjawia się na plaży zajmowanej przez Kwimperów by przeprowadzić wywiad środowiskowy z Tobym (to dla niej Elvis śpiewa w filmie utwór tytułowy).

„Praca z Elvisem sprawiała mi przyjemność„, wspominała. „To wspaniały człowiek i jeden z najciężej pracujących aktorów jakich znam. Nigdy nie narzeka ani nie opóźnia produkcji„.
Niestety, w przypadku Joanny Moore, sukcesy w życiu zawodowym zupełnie nie szły w parze z powodzeniem w życiu prywatnym. Aktorka aż czterokrotnie wychodziła za mąż a w późniejszych latach borykała się z poważnym problemem alkoholowym i uzależnieniem od leków i narkotyków (te ostatnie nasiliły się na skutek trudnego rozwodu z aktorem Ryanem O’Nealem).
W trakcie całej jej kariery plotkarskie magazyny rozpisywały się na temat jej rzekomych romansów i związków ze znanymi osobami z branży filmowej. W tym także z Elvisem Presleyem, do którego miała się zbliżyć na początku prac nad komedią „Follow That Dream”. Kilka źródeł, powołując się na słowa przyjaciela i współpracownika Elvisa, Joe Esposito, utrzymywało nawet, że jej krótka relacja z piosenkarzem o mało nie zakończyła się dla aktorki tragicznie.
Według wspomnień Esposito, Moore miała bowiem zjawić się któregoś dnia pod drzwiami Presleya twierdząc, że musi go natychmiast zobaczyć ponieważ jest z nim w ciąży. „Wyglądała jakby co dopiero wstała z łóżka„, zapamiętał współpracownik Presleya. „Bełkotała i żądała spotkania z Elvisem”. Oświadczyła, że jest z nim w ciąży i… łyknęła właśnie dużą ilość tabletek nasennych.
Słysząc to, Esposito nie tylko nie dopuścił do spotkania ale wezwał również na miejsce służby medyczne, które od razu zajęły się aktorką. Po przewiezieniu do szpitala lekarze mieli wykonać jej nawet płukanie żołądka, które ostatecznie położyło kres rewelacjom na temat rzekomej ciąży. „Wiedziałem, że ta dziewczyna ma problemy. Dlatego przestałem się z nią spotykać„, skwitował kilka miesięcy później Elvis.
Pomimo tych przykrych okoliczności, Presley miał podobno dopytywać później o zdrowie swojej ekranowej partnerki.
Co ciekawe, córka Joanny Moore, Tatum O’Neal (również popularna aktorka), stanowczo zaprzeczyła w jednym z wywiadów jakoby jej matka i Elvis mieli kiedykolwiek ze sobą romans.
CZĘŚĆ 1
CDN
