„Głos, który powalał. Repertuar, który powalał” – Krzysztof Krawczyk wspomina Elvisa Presley’a
Legenda polskiej sceny muzycznej o królu rock’n’rolla
Ma na swoim koncie dziesiątki niezapomnianych przebojów – „Parostatek”, „Pamiętam Ciebie z tamtych lat”, „Rysunek na szkle” i wiele wiele innych. Kilka dni temu w sprzedaży ukazała się jego najnowsza płyta – „Duety”, na której zaśpiewał z czołowymi polskimi artystami. Mowa oczywiście o Krzysztofie Krawczyku, legendzie polskiej sceny muzycznej, który 9 grudnia br. był gościem porannego programu „Otwarcie Dnia” w TVN24 Bis.
W trakcie krótkiego wywiadu piosenkarz opowiadał m.in o twórczości swojego idola, Elvisa Presley’a.
„Dziewczyny kiedy słyszały na prywatkach nagrania Elvisa to się do nas bardziej przytulały”, mówił Krawczyk. „To był pierwszy taki sygnał, że oo z tym Elvisem to jest taka sytuacja. Poza tym to był głos który powalał, repertuar, który powalał i to co wprowadził w muzyce – tyle emocji, tyle miłości, tyle czadu tak mówiąc po naszemu, że trudno go było nie kochać. I kochamy do dzisiaj Elvisa Presley’a„.
W rozmowie z dziennikarzem TVN24 Bis Krzysztof Krawczyk zdradził również skąd wziął się pomysł i jakie były kulisy powstania dwóch albumów, na których zaśpiewał przeboje Elvisa Presley’a z polskimi tekstami – „Gdy Nam Śpiewał Elvis Presley”. „Gdyby nie zbliżono mi postaci Presley’a tam na miejscu, w Memphis Tennesee, gdzie pracował czy w Nashville. Elvis cały czas swoją muzyką a do tego stopnia, że mój menadżer, Andrzej Kosmala, wymyślił, że ja będę śpiewał Elvisa b Elvis uwodził po prosto mamy podobne barwy w pewnym momencie jego kariery. I rzeczywiście tak było. Wybraliśmy takie utwory do których dostaliśmy prawa no i są to zauważone płyty, dwie, ponad trzydzieści utworów. Jestem z tego bardzo dumny, że nagrałem te piosenki. To się samo śpiewało po prostu„.
Popularny wokalista zapytany o to czy oprócz śpiewania nagrań z repertuaru Elvisa Presley’a podjąłby się naśladowania jego ruchów scenicznych odpowiedział: „nigdy nie będę nawet próbował dlatego bo to mnie trochę śmieszy” i odniósł się do tzw. naśladowców i imitatorów króla rock’n’rolla – „ja grałem kiedyś w hotelu, w którym było kilku 'elvisów’ – taki konkurs 'elvisów’. No to to co oni wyprawiali to to jest właśnie ta kultura plastikowej gerbery, której nie lubię w Ameryce. Takiego jarmarku. On (Elvis, przyp.autor) w ogóle mi nie pasował do tego. No ale taka jest mentalność tych ludzi, że chcą mieć te diamenty na kostiumie i ruchy na scenie sugerujące jednoznacznie…już nie będę tutaj wiadomo wszystkim tutaj demonstrował tylko wszyscy się domyślacie„, kończy Krzysztof Krawczyk.
Jednocześnie artysta podkreślił, że czasy bardzo się zmieniły i dzisiaj zachowanie Elvisa nie byłoby już tak „gorszące” jak w latach pięćdziesiątych. „Był przeklinany (Elvis, przyp.autor) przez Południowe stacje. Na samym początku płyty jego były deptane – że to zdemoralizowane jest, że to straszne – no musieliby dzisiaj pójść do dyskoteki, żeby zobaczyć jak to wygląda. No to byliby bardziej pobłażliwi w stosunku do Presley’a„.
Całą wypowiedź Krzysztofa Krawczyka na temat Elvisa Presley’a okraszoną materiałami wideo ukazującymi występy samego króla rock’n’rolla można obejrzeć pod poniższym linkiem. Warto dodać, że w trakcie trwania materiału pojawia się informacja o… występie Kate Moss w klipie promującym album „The Wonder Of You”.
KRZYSZTOF KRAWCZYK o ELVISIE PRESLEY’U – TVN24 Bis
KRZYSZTOF KRAWCZYK – „Viva Las Vegas”
Obie części albumów „Gdy Nam Śpiewał Elvis Presley” to mega kiczowate od strony tekstów, aranżacji i zaśpiewu samego Pana Krawczyka pozycje w jego dyskografii. Generalnie jego kariera od strony tego co śpiewał, jak i samych nagranych albumów jest wielkim wykresem nierówności. Wokalnie fajny artysta, ale… no właśnie.
T.C.B
Zgadzam się w 100%!!z Dj’em.Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na wciąż oczekiwany prezent gwiazdkowy ,panie Mariuszku.Elvis…Człowiek którego nigdy!!!nie zapomnisz!T C B Elvis Fan.