Johnny Hallyday – legenda francuskiej piosenki nie żyje!
Nazywano go „Francuskim Elvisem Presley’em”
Johnny Hallyday, francuski piosenkarz i kompozytor zmarł dzisiaj (6 grudnia br) w wieku 74 lat. O śmierci wokalisty poinformowała jego żona, Leaticia. W swoim emocjonalnym wpisie zanotowała: „Johnny Hallyday odszedł. Piszę te słowa nie wierząc w to co się stało”. Muzyk zmarł w swoim domu. W tym roku zdiagnozowano u niego raka płuc.
Swoją światową karierę Hallyday (a właściwie Jean-Phillipe Smet) rozpoczął po tym jak… obejrzał film z udziałem Elvisa Presley’a – „Jailhouse Rock”. Jego debiutancki singiel z utworem „Laisse Les Filles” został zrealizowany w roku 1960 lecz prawdziwą popularność przyniósł mu dopiero cover przeboju Chubby Checkera, „Let’s Twist Again”. Utwór w jego wykonaniu szturmem zdobył najważniejsze europejskie listy przebojów.
Z czasem, ze względu na niezwykłą popularność w Europie, Johnny Hollyday zaczął być nazywany „francuskim Elvisem Presley’em” (którego z resztą był wielkim fanem).
W trakcie całej kariery piosenkarz nagrał aż pięćdziesiąt albumów studyjnych, dwadzieścia dziewięć płyt koncertowych (jego show pod Wieżą Eiffla z 2000 roku obejrzało pięćset tysięcy wielbicieli) oraz sto sześćdziesiąt pięć singli. Łącznie sprzedał ponad sto milionów płyt!
Premiera kolejnego krążka zaplanowana była na rok 2018…
Hallyday próbował swoich sił także w aktorstwie. Po raz pierwszy pojawił się na dużym ekranie w dreszczowcu „Widmo”. Młodsi widzowie mogą pamiętać go również z komedii „Różowa Pantera 2”.
Johnny’ego Hallyday żegna cały świat – fani, gwiazdy muzyki a nawet czołowi politycy. Prezydent Francji, Emmanuel Macron, napisał: „Przez pokolenia wrył się w pamięć francuskiego społeczeństwa. Zachwycał dzięki swojej szczodrości, którą można było zobaczyć na jego koncertach: epickich i zarazem intymnych„. Z kolei Celine Dion dodała: „z przykrością przyjęłam wiadomość o śmierci Johnny’ego Hallyday. Był prawdziwym gigantem show biznesu. Swoje myśli kieruję teraz do rodziny, do bliskich i do milionów fanów, którzy uwielbiali go przez wiele dziesięcioleci i teraz będą niestety tęsknić, ale nigdy nie zapomną„.
Johnny’emu Hallyday przez całą karierę towarzyszyła twórczość Elvisa Presley’a. Do jego piosenek często wracał m.in na swoich koncertach. Poniżej kilka przykładów:
„SUCH A NIGHT” – JOHNNY HALLADAY
„MONEY HONEY” – JOHNNY HALLADAY
„LOVING YOU” – JOHNNY HALLADAY (WERSJA LIVE”)
„BLUE SUEDE SHOES” – JOHNNY HALLADAY (WERSJA LIVE)
(info: Interia.pl/Mariusz Ogiegło)