„Memphis Waltz” – prywatne nagrania Elvisa Presleya i ich historia
Historia prywatnych nagrań Elvisa Presleya. Część 4
Elvis Presley – legendarny wokalista i aktor pozostawił po sobie setki nagrań studyjnych, które na zawsze odmieniły historię muzyki rozrywkowej i po dziś dzień stanowią inspirację dla współczesnych artystów. Jego przeboje, takie jak „Hound Dog”, „Jailhouse Rock”, „Love Me Tender” czy „It’s Now Or Never”, „Return To Sender” i „Always On My Mind” oraz dziesiątki innych kompozycji na zawsze zapisały się w dziejach światowej muzyki. A jaki był Elvis Presley prywatnie? Co było dla niego muzyczną inspiracją? Co lubił śpiewać dla siebie i swoich bliskich w domowym zaciszu? O tym właśnie staram się Wam opowiedzieć w nowym cyklu, „Memphis Waltz”, na którego czwartą już odsłonę chciałbym Was teraz zaprosić. Dzisiaj, wyjątkowo w poniedziałek.
Muzyka gospel. Wielokrotnie wsłuchując i wczytując się we wspomnienia osób z najbliższego otoczenia Elvisa spotykałem się z informacją na temat tego jak wielką rolę w życiu piosenkarza odgrywała muzyka sakralna i pieśni gospel. Przez lata zdobywając m.in materiały na tego bloga (a później do książki) spotykałem się z opiniami podobnymi do tej wypowiedzianej przez Donnie Sumnera: „muzyka gospel była dla niego sposobem na odprężenie się. Towarzyszyła mu w najbardziej stresujących momentach przemieniając je w chwile wyciszenia i odpoczynku” czy Eda Hilla: „Elvis kochał muzykę gospel od dziecka i uważam, że nigdy od tego nie uciekł. Myślę, że kochał ją bardziej niż ktokolwiek inny. Prawie każdej nocy podczas tournee na którym było The Stamps zostawaliśmy i śpiewaliśmy z nim gospel„.
Ten gatunek muzyczny towarzyszył Elvisowi także w życiu prywatnym. Joe Esposito zapamiętał, że w swoich posiadłościach – zarówno w Graceland jak i w Hollywoodzkich rezydencjach artysta bardzo rzadko słuchał swoich nagrań. Zdecydowanie bardziej wolał słuchać płyt soulowych i kwartetów gospel. Utworów gospel nie mogło więc zabraknąć podczas prywatnych spotkań z bliskimi i przyjaciółmi.
Jednym z takich ulubionych nagrań, które przynajmniej raz wybrzmiało prywatnie, była kompozycja „Just A Closer Walk With Thee”, której powstanie datowane jest na lata trzydzieste ubiegłego wieku. Nieoficjalnie mówi się, że Elvis po raz pierwszy nagrał tą piosenkę w roku 1956 w studiu nagraniowym. Są to jednak czyste, niepoparte żadnymi dowodami, spekulacje. Faktem natomiast jest, że ten przebój (jeśli można posłużyć się tym słowem) muzyki gospel Elvis zaśpiewał podczas prywatnego przyjęcia w domu swojego wieloletniego przyjaciela, Eddiego Fadala, w miejscowości Waco w Teksasie. Nagranie datowane jest na maj (najprawdopodobniej – 27) 1958 roku. W tym domowym party udział wzięły także Anita Wood – ówczesna dziewczyna Presleya a także Janice Fadal – córka Eddiego(na zdjęciu powyżej Elvis z dziećmi Eddiego Fadala. Fotografia została wykonana w domu Eddiego Fadala w Waco w Teksasie w maju 1958 roku).
Po latach, kulisy tego niezwykłego jam session fani Elvisa mogli poznać nie tylko dzięki ujawnionym taśmom audio ale także dzięki skrupulatnemu opisowi samego Eddiego Fadala, który tak wspominał wspólne muzykowanie z Elvisem: „po kolacji Elvis udał się prosto do pianina. Zaczął na nim grać niektóre, popularne w tamtym okresie piosenki – żadnego ze swoich sprzedawanych w milionowych nakładach hitów! Wybrzmiewały piosenki innych artystów takie jak 'Who’s Sorry Now’ Connie Francis czy 'Blueberry Hill’ Fatsa Domino oraz rzecz jasna 'Happy, Happy Birthday Baby’ z repertuaru Tune Weavers. Ja siedziałem na bardzo wygodnym krześle blisko Elvisa i pianina. Na stole obok mnie leżało kilka pałeczek perkusyjnych oraz tamburyn. Chwyciłem za pałeczki i zacząłem nimi uderzać o podeszwy butów! Czasami brałem też do ręki tamburyn i 'udawałem, że wiem co robię’! Elvis spojrzał na mnie i uśmiechnął się z aprobatą. Więc ja 'grałem’ nadal niczym profesjonalny muzyk„. Według słów Fadala, czasami we wspólne śpiewanie dołączali się także rodzice Elvisa – Vernon i Gladys a Anita Wood przygrywała na ukulele.
„Just A Closer Walk With Thee” był ostatnią piosenką, którą zaśpiewano i zagrano (a z całą pewnością ostatnią, którą zarejestrowano) podczas opisywanego przyjęcia. A jaka jest jego historia? Otóż, historycy uważają, że piosenka powstała jeszcze w latach trzydziestych. Na początku lat czterdziestych, dokładnie w październiku 1941 roku, jako pierwszy zarejestrowała ją grupa Selah Jubilee Singers (do dzisiaj uważa się, że jest to ich najlepsze wykonanie). Prawdziwym przebojem jednak utwór uczynił dopiero Red Foley, który zarejestrował ją dziewięć lat później – w roku 1950 dla wytwórni Decca. W nagraniu towarzyszył mu kwartet The Jordanaires, ten sam, który kilka lat później rozpoczął swoją wieloletnią współpracę z Elvisem.
Śledząc życie i twórczość Elvisa Presleya można zaryzykować stwierdzenie, że piosenkarz w 1958 roku musiał znać obie wspomniane powyżej wersje ale wsłuchując się dokładnie w jego wykonanie można odnaleźć cechy wspólne z zupełnie inną interpretacją… interpretacją Siostry Rosetty Tharpe, która swoją wersję nagrała w 1941 roku.
Z kompozycją „Just A Closer Walk With Thee” związana jest jeszcze historia. W niektórych źródłach pojawiają się spekulacje w myśl których nagrane przez Elvisa w 1956 roku „Tell Me Why” oparte było na melodii… „Just A Closer Walk With Thee”.
Prywatne wykonanie Elvisa utworu „Just A Closer Walk With Thee” z 1958 roku zostało wydane m.in przez wytwórnię Memphis Recording Service (MRS) w zestawie (książka plus CD) zatytułowanym „Off Duty With Private Presley”.
JUST A CLOSER WALK WITH THEE – ELVIS PRESLEY (DOMOWE NAGRANIE, WACO, TX. 1958)
JUST A CLOSER WALK WITH THEE – SISTER ROSETTA THARPE (MASTER, 1941)
JUST A CLOSER WALK WITH THEE – RED FOLEY (MASTER, 1950)
JUST A CLOSER WALK WITH THEE – SELAH JUBILLE SINGERS (MASTER, 1941)
(info: The Roots Of Elvis/Mariusz Ogiegło)