Zmarł Jerry Carrigan…

Odszedł wybitny perkusista i producent muzyczny

Jerry Carrigan (na zdjęciu pierwszy z prawej w górnym rzędzie), niezwykle ceniony muzyk studyjny oraz producent zmarł dzisiaj w wieku siedemdziesięciu pięciu lat. Taką informację przekazało przed kilkunastoma minutami kilka serwisów internetowych poświęconych Elvisowi Presleyowi (w tym m.in duński Memphis Mansion Randers).

Urodzony 13 września 1943 roku Carrigan był perkusistą, który swoją przygodę muzyczną rozpoczynał w szeregach sekcji Muscle Shoals Rhytm Section. Na przestrzeni lat nagrywał z takimi tuzami ówczesnej muzyki jak Johnny Cash, Jerry Lee Lewis, Dolly Parton czy Tony Joe White.
W roku 1970 ta i tak imponująca już lista nazwisk poszerzyła się o kolejne – najbardziej gorące nazwisko w całym muzycznym show-biznesie lat 50-tych, 60-tych i 70-tych.  W czerwcu, Jerry Carrigan, dołączył bowiem do grupy muzyków, którzy towarzyszyli w studiu nagraniowym Elvisowi Presleyowi.

Perkusista zagrał z Presleyem podczas jego słynnego „maratonu w Nashville” podczas którego powstało wiele późniejszych przebojów artysty – „You Don’t Have To Say You Love Me”, „I’ve Lost You”, „Patch It Up” czy „Just Pretend”. Charakterystyczne brzmienie jego instrumentu można usłyszeć także na płytach, które RCA Victor, zrealizowała w oparciu o materiał z czerwcowych sesji – „That’s The Way It Is”, „Elvis Country” i „Love Letters From Elvis”.

Jerry Carrigan pracował również z Elvisem podczas sesji w Nashville w 1971 roku.

(info: Memphis Mansion Randers/Mariusz Ogiegło)

Add a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *