„EPiC” – Baz Luhrman zdradza tytuł nowego filmu

…. i podgrzewa atmosferę wyczekiwania na premierę nowym klipem!

Jeśli jest coś co w ostatnich tygodniach rozpala wyobraźnię milionów fanów Elvisa Presleya na całym świecie do czerwoności to z pewnością jest to najnowszy projekt australijskiego reżysera Baza Luhrmana poświęcony legendarnemu królowi rock’n’rolla.

Po kilku wcześniejszych wpisach reżysera w mediach społecznościowych oraz zamieszczonych przez niego krótkich zwiastunach (które pokazały, że naprawdę JEST na co czekać) , wczoraj wieczorem poznaliśmy ostatecznie tytuł zapowiadanego filmu.

„EPiC”, czyli „Elvis Presley In Concert”. Taki właśnie tytuł nosić będzie najnowszy obraz Baza Luhrmana, który do kin trafi najprawdopodobniej jeszcze w tym roku. „Trochę już wam podpowiedziałem i na pewno widzieliście też wskazówki. A teraz czas by powiedzieć to głośno…#’EPiC’, 'ELVIS PRESLEY in CONCERT’„, napisał wczoraj Baz Luhrman. „Zobacz i posłuchaj jak Elvis opowiada swoją historię. W sposób jaki nie zrobiono tego nigdy wcześniej! Jeszcze dzisiaj, nieco później, omówię wszystkie szczegóły dotyczące 'EPiC’ podczas prezentacji dla Sony Music Vision. I nie martwcie się! Spróbuję ściągnąć kilka klatek żeby podzielić się nimi z wami na moim kanale„.

Zgodnie z obietnicą, kilka godzin później, Luhrman zaprezentował kolejny zwiastun swojego nowego dzieła. „Właśnie zeskoczyłem ze sceny podczas pokazu SMV i oto kilka zgranych klatek, o których wam wspominałem„, zanotował. „Fragmenty niewidzianych dotąd ujęć z istniejącymi już nagraniami, które odrestaurowaliśmy w niespotykanej dotąd jakości„.

W odróżnieniu od poprzedniej zapowiedzi, tym razem na opublikowanym kilkusekundowym nagraniu fani mogli zobaczyć głównie materiały nakręcone na potrzeby filmu „That’s The Way It Is”. Zobaczcie z resztą sami:

Wideo: Baz Luhrman zaprezentował kolejny zwiastun filmu „EPiC”

Wspomniane materiały (szczególnie te dotąd niepublikowane), podobnie jak i te zarejestrowane na potrzeby filmu „On Tour” z 1972 roku mają stanowić podstawę zapowiadanego filmu. Jednocześnie, warto podkreślić, że pomimo sporej ilości ujawnionych już informacji ciężko jednoznacznie odpowiedzieć jaki rodzaj kina szykuje widzom australijski reżyser.

Wiadomo bowiem, że „EPiC” ma być filmem innym niż wszystkie dotychczasowe. Nie będzie to klasyczny film dokumentalny ani tradycyjny film koncertowy. Nie wiadomo nawet do końca czy lata 1970 i 1972 to jedyny okres na którym skupia się reżyser. Tym bardziej, że zaledwie kilka dni temu wrzucił na swoje media społecznościowe zdjęcie – klatkę z nagrania wideo, z koncertu Presleya na Hawajach z 1957 roku. „Wpatruję się w ten ekran dzień i noc. Już nie mogę się doczekać kiedy będę mógł się tym z wami podzielić„, napisał wówczas.

Wszystko wskazuje więc na to, że ujawniony wczoraj tytuł może mieć podwójne znaczenie. „EPiC” – „Elvis Presley In Concert”. I „EPiC” jak EPICKIE dzieło na które wszyscy z niecierpliwością czekamy!

(Info: Baz Luhrman/Day By Day/Mariusz Ogiegło)

Add a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Warning: array_push() expects parameter 1 to be array, null given in /home/elvispro/domains/elvispromisedland.pl/public_html/wp-content/plugins/wp-auto-translate-free/classes/class-wp-translatorea-connector.php on line 29