WILD IN THE COUNTRY – Ostatnia dramatyczna rola Elvisa Presleya
WILD IN THE COUNTRY
– ostatnia dramatyczna rola Elvisa Presleya –
(Część 7)
Mariusz Ogiegło
Forget Me Never
Następnego dnia po zarejestrowaniu piosenek do swojego kolejnego filmu, tj. 9 listopada 1960 roku, Elvis wraz z pozostałymi członkami obsady oraz grupą swoich najbliższych przyjaciół i współpracowników, w tym Alanem Fortasem, Joe Esposito, Sonnym Westem i kuzynem Gene Smithem, wyjechał kręcić plenery do położonego ponad sześćset kilometrów na północ od Los Angeles miasta Napa.
Stolicy hrabstwa Napa oraz głównego miasta regionu Wine Country w północnej Kalifornii, słynącego przede wszystkim z uprawy winorośli (według zamieszkujących te tereny Indian Wappo, słowo 'nappa’ oznacza 'ziemię obfitości’), produkcji najwyższej jakości win (czerwonych: Cabernet Sauvignon, Merlot, Pinot Noir czy Sangiovese oraz białych: Chardonnay i Sauvignon Blanc), wykwintnej kuchni a obecnie także luksusowych ośrodków wczasowych oraz restauracji wyróżnionych gwiazdkami Michelin.
Po przyjeździe na miejsce, piosenkarz wraz z całą grupą zatrzymał się w niewielkim motelu Casa Beliveau* położonym przy 200 South Coombs Street, który w bardzo niedługim czasie stał się jednym z najbardziej obleganych adresów w całym miasteczku.
Obecność Presleya w mieście niemal natychmiast wywołała olbrzymie poruszenie wśród jego mieszkańców. Największą sensację budząc rzecz jasna wśród rzeszy jego miejscowych wielbicieli (a w szczególności nastoletnich fanek), którzy już od pierwszego dnia jego pobytu w Napa zaczęli szczelnie wypełniać parking oraz tereny przyległe do hotelu w którym się zatrzymał w nadziei na spotkanie z nim i zdobycie wymarzonego autografu.
Widząc to całe zamieszanie, produkcja oraz lokalne władze zmuszone były zapewnić Elvisowi specjalne środki bezpieczeństwa. „Elvis jest pilnie strzeżony i nigdy nie pokazuje się bez potrzeby„, relacjonował hollywoodzki korespondent, Harold Heffernan. „Posiłki dostarczane są mu bezpośrednio do jego apartamentu a on sam przemieszcza się szybko i tylko w towarzystwie ochrony. Jeśli jednak pomimo tych środków ostrożności zostanie przyłapany, jak to miało miejsce ostatnio podczas nieoczekiwanego pojawienia się grupy nastolatków, zatrzymuje się i uprzejmie rozdaje autografy i pozuje do zdjęć„.
Dla samego Elvisa pobyt w malowniczej winiarskiej miescowości rozpoczął się jednak dość niefortunnie od problemów zdrowotnych. „W trakcie zdjęć do 'Flaming Star’ Elvis spędzał dużo czasu na koniu od czego nabawił się paskudnego wrzoda„, wspominał Sonny West. „W chwili gdy zaczynał kręcić 'Wild In The Country’ ten wrzód okazał się tak dużym problemem, że zaczął mu przeszkadzać nawet podczas wykonywania codziennych czynności. Dlatego Elvis w końcu zdecydował się usunąć go z pomocą współpracującego ze studiem filmowym lekarza.
Początkowo spędził więc cały weekend zamknięty w swoim motelu w Napa Valley, robiąc okłady ciepłymi gazikami, które mu przynosiliśmy. Próbowaliśmy go po prostu wyleczyć postępując zgodnie z zaleceniami doktora.
Mogło być znacznie gorzej, ale dzięki bezpłatnej skrzynce wina dostarczonej przez Napa Valley Wine Growing Association, nawet Elvis nie odczuwał bólu„.
Jak chcą niektóre źródła, o tym by zdjęcia do „Wild In The Country” zostały nakręcone właśnie w kalifornijskim Napa, zamiast w odległej o ponad cztery i pół tysiąca kilometrów** od Hollywood dolinie Shenandoah w Wirginii gdzie oryginalnie rozgrywała się akcja powieści JR Salamanki, zadecydował osobiście Phillip Dunne.
Chcąc bowiem uniknąć kosztownej podróży i przemieszczania się całej ekipy filmowej na drugi koniec kraju, reżyser zdecydował się znaleźć odpowiednie tereny (najbliższe tym opisanym w książce) w pobliżu Los Angeles, zawężając tymsamym obszar swoich poszukiwań jedynie do Kalifornii.
W tym celu postanowił wykorzystać swoje zamiłowanie do lotnictwa – Dunne był pilotem – wsiadł w samolot i zaczął poszukiwania wymarzonej lokalizacji z powietrza. Filmowiec krążył nad okolicą przez kilka dni aż któregoś dnia przelatując nad doliną Napa, dostrzegł starą farmę Lewelling (położoną w miejscowości St.Helena, około 30 kilometrów od Napa) na której znajdował się piękny dom z klasycznym dwuspadowym dachem.
Budynek idealnie wpisywał się w krajobraz typowego Południa przedstawionego przez Salamankę na kartach „The Lost Country”. Jedyny problem stanowiły otaczające go niemal z każdej strony winnice – na ogół nie występujące w okolicach Wirginii. Ale to by nie były one widoczne na ekranie było już zmartwieniem kierownika zdjęć, Williama Mellora.
W Napa Valley ekipa filmowa zadomowiła się na blisko dwa miesiące. Plenery do „Wild In The Country” kręcono bowiem nieprzerwanie od pierwszych dni listopada aż do Świąt Bożego Narodzenia.
Zdjęcia realizowano m.in w samym Napa, sąsiadujących z nim miastach Calistoga (leżącego ok. 40 kilometrów od Napa) i St. Helena a także wzdłuż łączących obie te miejscowości (tj. Calistogę i St. Helenę) malowniczej trasy Silverado Trial.
Sekwencję otwierającą, wykorzystaną w trakcie napisów początkowych, nakręcono natomiast w pobliżu rzeki Napa. W okolicy funkcjonującej jeszcze do niedawna popularnej winiarni Casa Neustra Winery (obecnie zamkniętej dla zwiedzających).
Ilekroć w którymkolwiek z tych miejsc pojawiał się Elvis, wraz z nim pojawiały się również otaczające go zewsząd tłumy wielbicieli. „Nie jest trudno postępować właściwie„, usłyszała Astrid Edington z lokalnej gazety Napa Valley Register, gdy zapytała Presleya o to czy czuje na sobie presję bycia idolem nastolatków. „Widzi Pani, moi rodzice wychowali mnie tak bym był posłuszny, zawsze postępował właściwie i żył w czystości. Nie jest mi trudno trzymać się z dala od kłopotów. Dobre postępowanie wydaje mi się słuszne. Wierzę w to czego nauczyli mnie moi rodzice i w taki właśnie sposób staram się żyć. To mój własny wybór„.
Edington była jedną z niewielu dziennikarek, które Pułkownik Parker, hołdujący zasadzie „im mniej wywiadów tym większe zainteresowanie”, wpuścił na zamknięty plan filmowy i pozwolił zadać Elvisowi kilka pytań. Jej rozmowa z Presleyem ukazała się na łamach dziennika Napa Valley Register w środę, 16 listopada 1960 roku.
„Nigdy wcześniej tu nie byłem ale myślę, że twój region jest naprawdę piękny. Postaram się mu lepiej przyjrzeć gdy tylko pogoda się poprawi„***, mówił Elvis ubrany w koszulę w rdzawym kolorze i spodnie khaki, siedząc na werandzie The Ink House****. Wzniesionego w wiktoriańskim stylu budynku w St. Helena (leżącego na rogu ulic St.Helena Highway i Whitehall Lane), który w filmie pełnił rolę domu Irene Spery (Hope Lange) a na codzień nowej rezydencji samego Presleya, do której musiał zostać przeniesiony po tym gdy okazało się, że motel Casa Beliveau nie jest już w stanie zapewnić mu prywatności i schronienia przed kolejnymi, coraz liczniejszymi grupami jego fanów gromadzącymi się tuż pod jego oknami.
„Szczerze mówiąc, proszę Pani, to bardziej lubię Tennessee niż Kalifornię„, ciągnął dwudziestopięcioletni piosenkarz. „Tam jest mój dom. Tam są moi przyjaciele. Wieczorami jeździmy konno wokół domu, organizujemy spotkania muzyczne, gramy w karty, słuchamy płyt i wyświetlamy filmy. Czasami późno w nocy wymykamy się też na jakieś koncerty lub przedstawienia„.
W trakcie cytowanej rozmowy, jak zapamiętała Edington, na pobliskiej autostradzie doszło do groźnie wyglądającego wypadku z udziałem motocyklisty. „Pomiędzy kręceniem kolejnych scen do 'Wild In The Country’ dla 20th Century Fox (Elvis, przyp. autor) ani na moment nie przestawał obserwować tego co się działo wokół niego„, pisała felietonistka Napa Valley Register. „Młody motocyklista, przyglądający się wcześniej pracy ekipy filmowej, roztrzaskał się na autostradzie jakieś siedemdziesiąt pięć stóp od nas. Presley z przejęciem opowiadał w tym czasie o swoim domu w Tennessee gdy rozległ się dźwięk metalu szorującego po asfalcie. Zanim gapie znajdujący się jakieś dwadzieścia stóp od miejsca zdarzenia zdąrzyli przybyć mu na ratunek, (Elvis, przyp. autor) przemierzył całą tą odległość sprintem – przeskakując po cztery schody, biegnąc wzdłuż trawnika i pokonując wysokie na trzy stopy ogrodzenie a po przybyciu na miejsce podniósł motocykl i wyciągnął spod niego poszkodowanego motocyklistę. Wcześniej rzucił mi tylko: 'Przepraszam na moment, proszę Pani’„.
Astrid Edington, podobnie jak kilku innych dziennikarzy, którzy mieli możliwość rozmawiać z Elvisem podczas zdjęć do jego siódmego filmu, odebrała piosenkarza jako uprzejmego, „niezwykłego i szczerego młodego człowieka„.
- Dzisiaj motel, w którym Elvis zatrzymał się po przyjeździe do Napa już nie istnieje. Został przemianowany na Wine Valley Lodge i obecnie zapewnia schronienie osobom bezdomnym
- Hollywood od doliny Shenandoah dzieli wg. serwisu Google Maps 2666,3 mili co w przeliczeniu na kilometry daje ok. 4 289,594 km. Według wspomnianego serwisu, czas potrzebny do pokonania tej trasy dzisiaj to ponad trzydzieści dziewięć godzin
- Astrid Edington zanotowała w swoim tekście, że w dniu wywiadu „pogoda była zła„, a „na planie było zimno i mokro„
- W budynku The Ink House mieści się obecnie elegancki hotel, w którym wciąż można wynająć pokój w którym w trakcie zdjęć do „Wild In The Country” mieszkał Elvis
CZĘŚĆ 1 CZĘŚĆ 2 CZĘŚĆ 3 CZĘŚĆ 4 CZĘŚĆ 5 CZĘŚĆ 6
CDN.